Reklama

Jakie były początki związku Mateusza Damięckiego z Pauliną Andrzejewską

08/02/2024 06:00

Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska poznali się w wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach. Wcześniej aktor w kupił mieszkanie, lecz nie był w stanie spłacić kredytu. Przyszła żona pomogła mu finansowo. W ten nietypowy sposób rozpoczął się ich niezwykle udany i szczęśliwy, choć niepozbawiony codziennych problemów związek.

Mateusz Damięcki w rozmowie z Magdą Mołek wrócił pamięcią do 2010 roku, kiedy poślubił pierwszą żonę Patrycję Krogulską. Ich małżeństwo trwało zaledwie siedem miesięcy. To nie był dla niego łatwy czas.

Jakie były początki związku Mateusza Damięckiego z Pauliną Andrzejewską?

Aktor o mało nie zrujnował się finansowo, kiedy kupił przestronne mieszkanie i nie miał za co spłacić kredytu.

Byłem w sytuacji, w której żaden facet nie chciałby się znaleźć. Żeby zaimponować kobiecie, kupiłem stumetrowe mieszkanie w centrum Warszawy. Na kredyt, bo nie było mnie stać. Uwierzyłem w hasło: "Ryzykujmy, trzeba żyć marzeniami, wysoko mierzyć i doskakiwać" - wyznał.

Kiedy myślał, że znalazł się w sytuacji bez wyjścia, poznał swoją obecną żonę Paulinę Andrzejewską, która pomogła mu finansowo.

Nie miałem pracy, bank pukał do drzwi. To doświadczenie nauczyło mnie pokory, ale i wiary, że nawet w beznadziejnej sytuacji zdarzają się punkty zwrotne. Okoliczności nie były romantyczne... Na samym początku musiałem pożyczyć od niej trzy tysiące i przez pół roku nie miałem z czego oddać.

W 2019 roku pobrali się i doczekali dwóch synów - Franka oraz Ignasia. Paulina jest pod wrażeniem męża, który okazał się prawdziwym dżentelmenem wobec kobiet.

Oboje byliśmy po przejściach, z jakimś bagażem doświadczeń, przez co też dojrzalsi. Wiedzieliśmy, czego potrzebujemy od związku tak, żeby było w życiu łatwiej. Mateusz jest bardzo szarmancki wobec kobiet i ma do nich ogromny szacunek. Ma świetny kontakt ze swoją mamą i moją mamą. O wszystkim pamięta. Kupuje kwiaty, czasem zrywa. Jest bardzo opiekuńczy, ma duszę romantyka - wyznała w rozmowie z WP.

Paulina Andrzejewska w 2019 roku została zastępcą dyrektora ds. artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu. Nie zdecydowała się na przeprowadzkę do stolicy Wielkopolski. Do pracy dojeżdża z Warszawy. Mateusz Damięcki w rozmowie z Wideoportalem przyznał, że nie jest to dla nich łatwa sytuacja.

ZOBACZ: Internautka o żonie Mateusza Damięckiego: Jest mało atrakcyjna! Aktor mocno odpowiedział

Jest czasami bardzo ciężko, ale tak jak mówię, przy dobrej organizacji i chęci z obu stron nie ma rzeczy niemożliwych. Oczywiście trudno jest uniknąć też sytuacji kryzysowych, napięć, ale na tym polega życie. I to jest cały niesamowity proces, który trzeba przeprowadzić od początku do końca.

Mimo wszystko oboje starają się panować nad sytuacją i zawsze dochodzą do porozumienia w kwestiach spornych.

Czasami się trzeba odbić od tego, spojrzeć na to z góry, żeby wiedzieć co być może nam gdzieś przeleciało koło głowy i cofnąć się. Czasami wybiec w przyszłość. Pod warunkiem, że ludzie mogą się dogadać, wszystko można zrobić. Tak jest w naszym przypadku - zapewnił aktor.

fot. Instagram, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do