Reklama

Ujawniono majątek Krzysztofa Krawczyka. Co Krzysztof Krawczyk zapisał żonie w testamencie?

14/04/2021 06:55

Gwiazdor czerpał dochody z wielu źródeł - koncertów, sprzedaży płyt, tantiem za piosenki z ZAIKS-u. Dostawał też emeryturę. Zgromadzony majątek podzielił między członków swojej licznej rodziny.

Życie Krzysztofa Krawczyka to temat na niejeden film. W jego życiu bywało różnie - raz na wozie, raz pod wozem. W rozmaity sposób powodziło się artyście nie tylko w życiu prywatnym czy zawodowym, ale także finansowo. Miał okresy prosperity, ale bywały też gorsze czasy, kiedy czasami nie miał co włożyć do garnka. W trakcie pobytu w Stanach Zjednoczonych, aby się utrzymać przez pół roku pracował na budowach.

Piosenkarz nie ukrywał, że lubił wydawać zarobione pieniądze. Tracił je wskutek nietrafionych inwestycji, takich jak sieć hoteli Parostatek, która nigdy nie zaczęła funkcjonować. Jego kiepską sytuację uratował Goran Bregović, który zaproponował mu nagranie wspólnej płyty. Krążek "Daj mi drugie życie" okazał się sukcesem, dzięki któremu piosenkarz po raz kolejny powrócił na muzyczny top. W pewnym momencie zrozumiał, że powinien zacząć oszczędzać na przyszłość, a także, aby zabezpieczyć finansowo złożoną z 20 osób rodzinę.

Odłożyłem na czarną godzinę dzięki mojej żonie Ewuni, która w odpowiednim momencie okiełznała we mnie utracjusza. No i dzięki mamie, która - gdy ja nie myślałem o przyszłości - pilnowała, bym regularnie płacił składki na ZUS - wyjawił w rozmowie z "Twoim Imperium".

Dzięki temu otrzymywał emeryturę, której wysokość uważał za odpowiednią.

Mam bardzo dobrą emeryturę, 1700 zł, z czego połowę oddaję synowi i właściwie nie oglądam tych pieniędzy. Mogę liczyć tylko na to, co w trakcie mojego, wcale nieoszczędnego trybu życia, uda się zaoszczędzić, ale koszty utrzymania są bardzo duże. Jednak, jak wyliczyłem, do końca życia powinno nam wystarczyć na podstawowe rzeczy. Przyzwoitość nakazuje równać się do średniej krajowej, bo niby dlaczego miałbym być faworyzowany - mówił w "Super Expressie".

Kilkanaście lat temu nabył dom w Grotnikach pod Łodzią. Ludzie, którzy go odwiedzali, dziwili się, że nie jest to pałac godny króla polskiej muzyki. Artysta powtarzał, że wystarczy mu taki dom, jaki ma. Kupił go od swojego fana po atrakcyjnej cenie. Na początku zapłacił 15 tysięcy, a potem sukcesywnie spłacał resztę kwoty w ratach.

PRZECZYTAJ TEŻ: Joanna Kurowska o synu Krzysztofa Krawczyka. Aktorka popełniła nie lada wpadkę

 

Co Krzysztof Krawczyk zapisał żonie w testamencie?

W 2011 roku postanowił sporządzić swoją ostatnią wolę i rozdysponować majątek.

Oczywiście testament został złożony u notariusza. Ustaliliśmy, że połowę majątku dostanie moja rodzina, czyli brat i syn, drugą połowę rodzina żony, czyli jej siostra i córki siostry. Wierzymy, że będziemy żyć długo i szczęśliwie, ale wszystko może się zdarzyć - stwierdził wówczas.

Jak ustalił "Super Express", wdowa po artyście ma otrzymywać tzw. rentę rodzinną w wysokości 85 procent emerytury zmarłego męża. W związku z tym będzie musiała zrezygnować ze swoich świadczeń emerytalnych. Piosenkarz po waloryzacji prawdopodobnie otrzymywał 2000 zł, więc Ewa Krawczyk co miesiąc może liczyć na 1700 zł. Natomiast dom w Grotnikach pozostanie jej własnością.

fot. Facebook.com/Krzysztof Krawczyk

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do