Reklama

Szymon Hołownia o relacjach z żoną i wychowaniu córek

04/01/2024 06:00

Marszałek Sejmu nie ukrywa, że bez pomocy żony trudno byłoby mu poradzić sobie z wychowaniem córeczek. Pociechy Szymona Hołowni interesują się pracą rodziców. Starsza z nich martwi się nawet, jak jej tata poradzi sobie z tymi "panami z Sejmu".

Szymon Hołownia był wyjątkowo zajętą osobą jeszcze zanim został marszałkiem Sejmu. Robił karierę medialną - nie tylko współprowadził "Mam talent", ale również pisał książki i prowadził fundację dobroczynną. Później wystartował w kampanii prezydenckiej i całkowicie poświęcił się polityce.

Niezmiennie niezwykle ważną w jego życiu osobą jest dla niego żona Urszula Brzezińska-Hołownia, która również ma wymagający i czasochłonny zawód - pilotuje samolot wojskowy. Pracuje 45 kilometrów od Warszawy - w bazie wojskowej znajdującej się w Mińsku Mazowieckim.

Szymon Hołownia o relacjach z żoną i wychowaniu córek

Szymon i Ula wychowują dwie córeczki - kilkuletnie Manię oraz Elę, które są w wieku wymagającym szczególnej uwagi rodziców. Polityk nie ukrywa, że podziwia żonę, która łączy pracę zawodową z opieką nad domem i dziećmi.

Ula jest ogromnym wsparciem. Bez niej, jej wyrozumiałości i poświęcenia, to by się nie spięło. Dziewczynki płaciłyby dużo większe koszty. Problem polega na tym, że my oboje nie mamy normalnych prac. [...] To jest bardzo odpowiedzialna służba, bardzo trudna. Czasami bywa nam naprawdę ciężko. Staramy się, żeby dziewczynki, Ela, Mania miały jak najwięcej nas i w jak największej intensywności. Ula, jak tylko wraca do domu, to całą siebie oddaje, żeby tak było. To nie jest proste. Mam nadzieję, że one czują, że bardzo je kochamy i wiedzą, że zawsze z nimi jesteśmy - wyznał w "Dzień Dobry TVN".

Córeczki państwa Hołowniów żywo interesują się pracą swoich rodziców. Niezwykle podoba im się, jak mama pilotuje samolot. Przeżywają także problemy taty z niesfornymi posłami, których określają jako "panów z Sejmu".

ZOBACZ: Ujawniono majątek Szymona Hołowni. Wcześniej twierdził, że wszystko oddał Polsce

Będziemy musieli dziewczynkom poświęcać coraz więcej czasu, coraz więcej uwagi, iść za ich planami na życie, które już Mania zaczyna jakieś formułować, zgłaszać. One są bardzo dumne z Uli. Ile razy byliśmy na lotnisku, to było widać, jak bardzo to przeżywają, jakie to jest dla nich takie budujące. Ela ostatnio podłapała, że mama jest pilotem, chociaż jak się jej coś pomyli, to mówi, że mama jest "pitolem". To, że jest pilotem i przyleci do nas, jest już w kanonie. Z Sejmem to Mania mnie z troską pytała, jak tam miałem jeden z pierwszych bojów, dlaczego musiałem wyrzucać tych panów z Sejmu i czy będę musiał, jak teraz znowu idę do pracy, kłócić się z tymi panami. Ona chętnie czyta książkę o Sejmie. Mania bardzo się odnajduje w tamtej rzeczywistości. Nie mogłem lepiej trafić, jeżeli chodzi o żonę, mam wspaniałe dzieci. To się nie mogło lepiej ułożyć - zapewnił.

fot. Instagram/szymon.holownia, KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do