
Prezenterka do kilku miesięcy bez chwili wytchnienia kręci kolejny sezon "Hotelu Paradise" na dalekiej wyspie. Przyznała, że mocno podupadła na zdrowiu. Przyjmuje leki i niecierpliwie czeka na powrót do Polski, aby wybrać się do lekarza.
Wraz z trzecią edycją "Hotelu Paradise" piękna Klaudia El Dursi przeniosła się z Bali na Zanzibar. Pracuje przy programie nieustannie, co mocno daje jej się we znaki. Program nadawany jest niemal codziennie - od poniedziałku do czwartku. Prezenterka jest już na skraju wytrzymałości.
Nie ukrywa, że bardzo chciałaby wrócić do swojej rodziny. Podupadła na zdrowiu, przyjmuje więc silne medykamenty, które mają jej pomóc.
I też marzę, żeby już być w domu. Usiąść na mojej kanapie. Pójść do sklepu za rogiem. Poza tym podupadłam na zdrowiu. Od dłuższego czasu coś niedobrego dzieje się z moim głosem. Doszło do tego, że gdy kręciliśmy finał, prawie całkiem go straciłam. Nie mogłam ani mówić, ani oddychać. Od miesiąca jestem na silnych lekach. A w Polsce mam już umówioną wizytę u lekarza - wyznała w rozmowie z "Vivą!".
Choć podoba jej się piękna wyspa, na której kręcony jest program, chciałaby być już z bliskimi.
Gdy więc się okazało, że przesunięto mi powrót do domu o trzy dni, wkurzyłam się i wzięłam sprawy w swoje ręce. Tu jest pięknie, ale nie chcę tu już być ani chwili. Choć będę tęsknić za oceanem, za poczuciem totalnej wolności, jaką daje. Za spacerami po plaży. Tak naprawdę bardzo nie lubię wyjeżdżać, bo wtedy tęsknię nie tylko za najbliższymi, ale za moją rutyną i taką zwykłą codziennością w Bydgoszczy.
Wielu internautów uważa, że nie powinna narzekać, ponieważ kręcenie programu w takich okolicznościach to prawdziwe wakacje. Klaudia tłumaczy, że nic bardziej mylnego. To ciężka i wymagająca praca.
Ja tam przez cztery miesiące ciężko pracowałam. Często od rana do nocy, czasem po prostu musiałam być w gotowości, uśmiechnięta i w dobrej formie, a czasem przecież miewa się gorsze dni. Tu było wiele czynników, które sprawiały, że praca była wyczerpująca psychicznie i fizycznie. Wyobraź sobie stanie na baczność na wysokich szpilkach, w pełnym makijażu, w ciężkiej sukience i biżuterii w ogromnym upale.
Prezenterka uważa pracę przy programie za prawdziwą lekcję życia. Od podstaw nauczyła się zachowania przed kamerą. Zdobyła doświadczenie, które będzie owocowało w przyszłości.
fot. Instagram/klaudia_el_dursi
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie