Reklama

Czy KRRiT nałoży karę na Polsat z powodu Dagmary Kaźmierskiej? Wszczęto postępowanie

15/05/2024 06:00

Początkowo Edward Miszczak nie chciał komentować niepokojących informacji o przeszłości Dagmary Kaźmierskiej. Sprawa przybrała jednak zaskakujący obrót. Na podstawie skarg telewidzów Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozpoczęła postępowanie sprawdzające z powodu promowania przez Polsat osoby z kryminalną przeszłością. Co w tej sytuacji grozi stacji?

Po ujawnieniu zeznań ofiar, Dagmara Kaźmierska przestała błyszczeć jako gwiazda Polsatu i spadła do poziomu czarnej owcy show-biznesu. Wiadomo już, że ostatni sezon "Tańca z gwiazdami" miał znacznie wyższą niż poprzedni. Z pewnością do popularności show przyczynił się m.in. udział "królowej życia".

Czy KRRiT nałoży karę na Polsat z powodu Dagmary Kaźmierskiej? Wszczęto postępowanie

Po skandalu medialnym związanym z jej mroczną przeszłością, Polsat po cichu usunął odcinki "Dagmara szuka męża". Celebrytka zrezygnowała z "TzG" tuż przed finałem programu. Oficjalnym powodem były jej problemy z uszkodzonym żebrem, co nie przeszkodziło jej niedługo potem polecieć wraz z synem do Egiptu.

Tymczasem Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała dwa zgłoszenia od widzów, którym nie podobało się, że Polsat w "Tańcu z gwiazdami" promował osobę z przestępczą przeszłością.

W związku z udziałem Dagmary Kaźmierskiej w "Tańcu z gwiazdami" do KRRiT wpłynęły dwie skargi indywidualne. Zostało wszczęte w tej sprawie postępowanie wyjaśniające z udziałem Polsatu, które jest aktualnie w toku - poinformowała Plejadę Teresa Brykczyńska, rzeczniczka prasowa KRRiT.

Przedstawiciele Polsatu początkowo nie chcieli wypowiadać się na temat Dagmary Kaźmierskiej. W końcu jednak Edward Miszczak zabrał głos. W chaotycznej odpowiedzi na pytanie Onetu stwierdził, że nie miał wpływu na to, że przechodziła do kolejnych odcinków. Podczas finału programu nie wzięła udziału w grupowym tańcu wszystkich uczestników. Nikt nawet nie wspomniał jej nazwiska.

Dagmara jest chora, odeszła z programu. Dopóki była w programie, wspominaliśmy, ale teraz... My ją tylko zaprosiliśmy do tańca. Wiele osób odpadło, bo nie dało rady. Ja nie głosowałem za nią, miała swoją widownię. (...) Na to, kto zostawał, to nie miałem wpływu. To nie jest artykuł w Onecie, to jest program na żywo, a pani prowadzi dziennikarskie śledztwo. Bardzo chętnie z panią rozmawiam, ale to jest program rozrywkowy. Gdyby Dagmara was nie interesowała, gdyby się nie klikała, toby pani ze mną nie rozmawiała, bądźmy szczerzy w tej sprawie – zapewniał.

SPRAWDŹ: Kto jest winny, czyli drugie dno sprawy Dagmary Kaźmierskiej

Nie wyjaśnił, dlaczego Polsat promował osobę, która znalazła się w więzieniu po wyroku sądowym m.in za sutenerstwo. Dyrektor uważa, że... "nic się nie stało".

Na razie jest chora, jak będzie zdrowa, to na pewno da o sobie znać. Dagmara występowała na całym rynku, udzielała wielu wywiadów. Dagmara była jakimś elementem przestrzeni publicznej. (...) Nie będziemy tak rozmawiać, bo trzeba mieć "stop". Nic się nie stało (...) - stwierdził.

Nie wiadomo, czy KRRiT uzna skargi widzów za zasadne. W przeszłości zdarzało się jednak, że Krajowa Rada z powodu różnego typu przewinień nakładała na stacje telewizyjne wysokie kary pieniężne.

fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do