
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski po raz kolejny starli się z Pauliną Smaszcz na sali sądowej. Atmosfera była wyjątkowo gorąca. Była żona Kurzajewskiego nie szczędziła parze gorzkich słów. "Po prostu nie mają wstydu" - stwierdziła.
Odbyła się kolejna z rozpraw o zniesławienie, jakie Paulinie Smaszcz wytoczyli Maciej Kurzajewski oraz Katarzyna Cichopek. Tym razem powódką była narzeczona dziennikarza. Atmosfera na sali sądowej musiała być napięta, ponieważ Kobieta Petarda, wychodząc z sali rzuciła w stronę swojego eks-męża:
Co, już nie pamiętasz dużo, Maćku... Zapomniałeś, co?
Po zakończeniu rozprawy Paulina Smaszcz wygłosiła przemowę, którą zarejestrował reporter Pudelka.
Szanowni Państwo, nie mam przygotowanego takiego cudownego oświadczenia, jakie za każdym razem ma Pani Katarzyna Cichopek. Gratuluję przygotowania. My idziemy małymi krokami po prawdę. (...). Dziękuję pięknie wszystkim osobom, które mnie wspierają. (...) Takich kobiet jak ja jest naprawdę dużo. Myślę, że pan Maciej Kurzajewski i pani Katarzyna Cichopek po prostu nie mają wstydu.
Poinformowała, że następna rozprawa odbędzie się 18 marca 2026 roku. Przypomniała przy tym o propozycji ugody oraz o swoim nie najlepszym stanie zdrowia.
Ja proszę państwa proponowałam wielokrotnie ugodę, natomiast ta ugoda została odrzucona przez pana Kurzajewskiego. Również zanim rozpoczęły się sprawy, mój mecenas, Filip Dopierała, kontaktował się z panem Kurzajewskim, spotykał się z nim, proponując ugodę, widząc w jak trudnym stanie zdrowotnym byłam ja.
Przedstawiła pokrótce swoją wersję rozstania z Maciejem, podkreślając, że prosił ją o powrót.
Pan Maciej Kurzajewski wielokrotnie po rozwodzie, dokładnie dwa razy w obecności synów, prosił mnie o szansę. O szansę spojrzenia na nasze małżeństwo i naszych synów i mimo tego, co się zadziało, żebym rozważyła powrót naszego małżeństwa. Sprzedała mieszkanie, również to, że może kupimy wspólnie jakiś dom, z osobnymi wejściami, no bo jest wnuczka, bo są dzieci. Ja powiedziałam, że to rozważę. Zadałam jedno pytanie, które uważam, że zadałaby każda rozsądna kobieta: "Co zmieni się w twoim zachowaniu, że miałabym ci na nowo zaufać? Bo ja już ci nie ufam". Po czym, jak państwo wiecie, po drugim razie, pan Maciej Kurzajewski wyjeżdża z panią Katarzyną Cichopek do Izraela, gdzie pani Katarzyna leży na grobie, modląc się o to, żeby być lepszym człowiekiem i lepszą kobietą - stwierdziła.
Natomiast Maciej Kurzajewski narzekał na chaos organizacyjny i daleki termin następnej rozprawy.
Jestem zadowolony z przebiegu tej rozprawy. Oczywiście mam świadomość, że ta rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami - i szanuję to. Natomiast słuchając fragmentu wypowiedzi Pauliny Smaszcz, odnoszę wrażenie, że byliśmy na zupełnie innych rozprawach. Co chwila zmieniają się tam pełnomocnicy, a z czterech świadków drugiej strony dzisiaj stawiło się zaledwie dwóch, co pewnie też ma wpływ na kolejny termin i jego odległość. To rzeczywiście 18 marca 2026 roku - mówił, stojąc niedaleko byłej żony.
SPRAWDŹ: Paulina Smaszcz o największym życiowym błędzie: Już nigdy nie pokażę swojego partnera!
Głos zabrała również trzecia osoba tego dramatu, czyli Kasia Cichopek. Wykazała zadowolenie, że po tak długim milczeniu może wypowiedzieć się w sprawie.
Cieszę się, że po dwóch latach mogłam powiedzieć prawdę. (...) To jest duży sukces. My jesteśmy spokojni, czekamy na sprawiedliwe rozstrzygnięcie tej sprawy, która w najbliższym czasie na pewno się nie skończy. Skupiamy się na swoim życiu, jesteśmy szczęśliwi. Mamy piękne życie. (...) Powiedziałam absolutnie wszystko, co chciałam powiedzieć, dokładnie wskazując daty różnych wydarzeń, które miały miejsce. Więcej szczegółów nie będę mówić, bo razem z Maćkiem podjęliśmy decyzję, że to nie ma sensu - przekazała i razem z narzeczonym wyszła z sądu.
Paulina Smaszcz, fot. KAPiF
Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, fot. KAPiF
Paulina Smaszcz, Maciej Kurzajewski, fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie