Patryk Vega przyznał w rozmowie z Wideoportalem, że jest na fali wznoszącej po sukcesie "Botoksu", ale nie uważa się za filmowego geniusza. Nie sądził, że "Botoks" spowoduje aż takie duże zamieszanie. Uznał, że wszystkie opinie hejterów, którzy zmieszali jego film z błotem, spowodował to, że o filmie było jeszcze głośniej. Na pytanie, czy będzie rywalizował z "Pitbullem. Ostatnim psem" w reżyserii Władysława Pasikowskiego, odpowiedział wymijająco, że nie ogląda polskich filmów, ponieważ cały jego czas pochłania praca.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!