
Basia Kurdej Szatan w szczerym wywiadzie opowiedziała o problemach w małżeństwie z Rafałem Szatanem, które pojawiły się tuż po przyjściu na świat córki Hani. Ich małżeństwo wisiało na włosku.
Basia Kurdej-Szatan i Rafał Szatan śpiewali wspólnie w zespole Soul City w Opolu, z którym wspólnie wystąpili w programie "X-Factor". Połączyła ich muzyka i dzięki niej między nimi zaiskrzyło. Bardzo szybko się pobrali. Nim zdążyli się sobą nacieszyć, na świecie pojawiła się ich córka Hania.
Rafał oświadczył mi się po pięciu miesiącach bycia razem. Po kolejnych 3 miesiącach, czyli po 8 miesiącach związku, zaczęliśmy się starać o dziecko. Po roku związku ja już byłam w ciąży, a zamieszkaliśmy wspólnie, jak byłam w drugim trymestrze ciąży – zdradziła w szczerym wywiadzie dla Baby by Ann, portalu Anny Lewandowskiej.
Dziś aktorka nie wstydzi się mówić o szczegółach z życia prywatnego. Jak w każdym małżeństwie, tak również i w ich były blaski i cienie. Starali się bardzo pracować nad swoim związkiem.
To wszystko było wariackie: my nie wiedzieliśmy, jakimi jesteśmy ludźmi w domu, kto, co lubi, jakie ma upodobania. I wtedy zaczęły się problemy, bo każde z nas przeciągało na swoją stronę. Musieliśmy się sprawdzić jako rodzice, w ogóle jako ludzie, którzy tworzą rodzinę w jednym domu. Było różnie, mieliśmy kryzysy… Ale to, że była Hania, sprawiło, że nie zrezygnowaliśmy z siebie, walczyliśmy.
Dziecko scementowało ich małżeństwo i to właśnie Hania jako owoc miłości artystów sprawiła, że ich związek się nie rozpadł.
Musieliśmy się odnaleźć, i przede wszystkim poznać siebie, w sytuacji rodziny, w sytuacji, gdzie nagle mieszkamy razem, bo przecież dotychczas żyliśmy osobno.
Media wielokrotnie spekulowały, że w małżeństwie Basi Kurdej-Szatan nie układa się najlepiej. Aktorka gra w teatrach, reklamach, filmach i serialach. Ciągłe nieobecności w domu nie sprzyjają pielęgnowaniu domowego ogniska.
Teraz jest super, wiemy, co i jak, mamy wszystko przetarte. Bardzo się kochamy i jest nam razem dobrze. Ale wtedy było bardzo intensywnie, ja już miałam nawet takie myśli, że my do siebie nie pasujemy, mamy inne charaktery, lubimy inne rzeczy, po prostu jesteśmy inni. Trudno było. Ale to, że byliśmy rodziną, scaliło nas i uratowało.
Najgorsze na szczęście już za nimi. Teraz para stara się o drugie dziecko. Niestety od dłuższego czasu im się nie udaje. Aktorka wini za to swoje problemy ze zdrowiem.
Staramy się już od 1,5 roku co najmniej, ale nie wychodzi… Może ta moja borelioza źle na to wpływa? Trudno powiedzieć. Hania również marzy o rodzeństwie. Jak miała 6 lat, to miała taki rok, że praktycznie codziennie pytała, kiedy będzie miała brata albo siostrę. Ona jest bardzo opiekuńcza, empatyczna i czuła, i uwielbia młodsze dzieci, bardzo ładnie się z nimi bawi. Ewidentnie chce rodzeństwa. I my też tego chcemy.
ZOBACZ: Basia Kurdej-Szatan ma nawrót boreliozy. Koszmar powrócił!
Doceniamy szczere wyznanie aktorki i życzymy, by marzenie o powiększeniu rodziny wkrótce się spełniło.
fot. Instagram.com/kurdejszatan, rafal.szatan_this_is_me
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie