
Prezenterka dopiero teraz poinformowała, że zakończyła małżeństwo ze swoim mężem. Wyjaśniła również, dlaczego wcześniej nie chciała o tym mówić.
Małgorzata Tomaszewska już na wczesnym etapie swojej medialnej kariery postanowiła, że nie będzie ujawniała zbyt wielu szczegółów na temat swojego życia prywatnego. Wiadomo jedynie, że wyszła za mąż za Turka, który nazywa się Ahmet Seyfi Yigit Tarci. Doczekali się syna o imieniu Enzo. Prezenterka często pokazuje zdjęcia wraz z dzieckiem, natomiast nigdy nie umieściła zdjęcia, na którym byłaby z mężem.
W rozmowie z Plejadą zdradziła, że jakiś czas temu rozstała się z Ahmetem i był to jej drugi rozwód. Zapewniła, że celowo wcześniej o tym nie informowała opinii publicznej.
Mnie się udało ukryć moje rozstanie przez długi czas. Taki sobie patent wymyśliłam, że po prostu będę mówiła, że nie chcę o tym rozmawiać i nie chcę się tym dzielić. Rzeczywiście te pytania są trudne, szczególnie że rozstania bywają trudne. Nie rozstajesz się dlatego, że darzysz ogromną sympatią w dalszym ciągu tę drugą osobę. Tylko coś się już skończyło - wyznała.
ZOBACZ: Małgorzata Tomaszewska wyszła za Turka. Teraz zastanawia się nad zmianą imienia syna
Prezenterka TVP jest córką znanego bramkarza Jana Tomaszewskiego. Zawsze jednak chciała sama pracować na własny sukces, nie podpierając się popularnością ojca. Podobnie jest z informacją o rozwodzie, która z miejsca obiegłaby media.
Nie chciałam robić kariery na nazwisku i nie chciałam robić kariery na rozwodzie. Powiesz o rozwodzie i jesteś w każdej gazecie, jesteś na każdym portalu. Oczywiście, ktoś cię spyta... Możesz to dozować i na kilka wywiadów sobie rozłożyć ten rozwód.
Na koniec wyjaśniła, dlaczego nie chciała wcześniej mówić o tym, że rozstała się z mężem. Wyznaje zasadę, że o drugiej połówce można mówić jedynie dobrze albo wcale. Wybrała więc tę drugą opcję.
Jeśli chodzi o zwykły związek i rozstanie, to nie jestem za tym, żeby prać brudy i mówić źle o drugiej stronie. W naszej branży wybrałam unikanie, a normalnym środowisku mówić źle, to jest taki nietakt według mnie - uzasadniła.
Nie podała bezpośredniej przyczyny rozwodu, zasugerowała jednak, że decyzja o rozstaniu mogła być związana z jej pracą w telewizji, która jest bardzo wymagająca i czasochłonna.
fot. Instagram/malgorzata__tomaszewska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dupczy kto chce teraz chyba ŻYD