
Prezenterka ma za złe wypowiedzi znanej scenarzystki na temat pokazywania dzieci w mediach społecznościowych. Zagroziła jej sądem!
Zdaje się, że Ilona Łepkowska nie bardzo lubi Małgorzatę Rozenek-Majdan. Niedawno drugi raz wypowiedziała się o prezenterce w negatywnym tonie. Scenarzystce nie podoba się, że Małgorzata pokazuje swoje dzieci starszych synów na Instagramie i to bez zakrytych twarzy. Uważa, że takie zachowanie jest nierozsądne.
Małgorzata Rozenek dwa miesiące temu urodziła swoje trzecie dziecko - synka Henia. Od samego początku regularnie pozuje z nim na Instagramie. Ilona Łepkowska uważa, że robi to przede wszystkim dla pieniędzy. Nie podoba jej się takie postępowanie.
Robienie z dziecka słupa ogłoszeniowego, reklamowego moim zdaniem nie jest fajne. Nawet jeśli się dorobi do tego teorię, że się dzięki temu zarobi na jego edukację w jakimś Oxfordzie. To jest dorabianie teorii do praktyki - powiedziała JastrząbPost.
Radosław Majdan, mąż Małgorzaty, postanowił odpowiedzieć twórczyni na jej zarzuty.
Kompletnie nie rozumiem zarzutu o słup reklamowy i widzę jakąś złą wolę pani Ilony, skierowaną w naszym kierunku. Tym bardziej, że nie znam jej osobiście i trochę się zastanawiam, skąd aż takie zainteresowanie naszym życiem. Wszak jej uwagi, uszczypliwe czy nie, i zaczepki nie mają i nie będą mieć na nas żadnego wpływu. Także na to, jak żyjemy i co robimy jako rodzina - stwierdził w rozmowie z Pudelkiem.
Jego żona uważa jednak inaczej. Wypowiedziała się w bardziej zdecydowanym tonie.
Nigdy nie byłam na kawie z panią Iloną Łepkowską i jestem zaskoczona jej atakami. Konflikt musi być dwustronny. Ja nie mam żadnych negatywnych emocji wobec niej, bo jej nie znam. Nie próbowałam się z nią kontaktować po jej ostatnim wywiadzie. Jestem przekonana, że pani Ilona przekroczyła wszelkie granice. Uważam, że szukanie porozumienia nie ma sensu, bo od tego są prawnicy - powiedziała Pomponikowi.
Małgorzata Rozenek uważa, że każdy może komentować jej życie, ale nikt nie może negatywnie odnosić się do jej dzieci.
Powiem zupełnie poważnie. Jesteśmy z Radkiem przyzwyczajeni do tego, że jako osoby rozpoznawalne jesteśmy poddawani każdego dnia ocenie, bo to jest element naszej pracy. Nie obrażamy się na to, bo wiemy, w jakiej rzeczywistości funkcjonujemy. Każdy ma prawo wypowiedzieć się na nasz temat. Jednak nikt nie ma prawa atakować naszych dzieci. Nie wolno krzywdzić dzieci. Nigdy na to nie pozwolę.
Celebrytka jednocześnie zapowiedziała wniesienie sprawy do sądu przeciwko Ilonie Łepkowskiej.
Aktualnie zajmują się tą sprawą prawnicy. Wszystko będzie bardzo łatwo przedstawić w procesie sądowym - stwierdziła.
Ilona Łepkowska twierdzi, że mówiła o Małgorzacie, a nie o jej dzieciach. Życie celebrytki jest powszechnie znane, chociażby ze zdjęć, jakie pokazuje na Instagramie.
Jeżeli pani Małgorzata Rozenek-Majdan nie życzy sobie wypowiadania się na temat jej dzieci, nie jest to dla mnie problemem. Wypowiadałam się wyłącznie na temat jej funkcjonowania w mediach społecznościowych, a nie na temat jej dzieci. W dzisiejszych czasach można znać kogoś, a nawet bardzo dokładnie jego życie, nie będąc z nim nigdy na kawie, i chyba każdy wie, o czym mówię - zaznaczyła w rozmowie z Plejadą.
fot. Instagram/m_rozenek, screen YouTube.com/TVN Style
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie