
Scenarzystka "M jak miłość" i "Korony królów" wyjątkowo ostro oceniła zachowanie Małgorzaty Rozenek. Chodzi o częste pokazywanie jej synka Henia w mediach społecznościowych.
Ilona Łepkowska znana jest ze swoich szczerych wypowiedzi na temat wielu znanych osób. W ostatnim czasie głośno było o tym, jak skrytykowała Jarosława Kaczyńskiego za to, że wbrew powszechnemu zakazowi wstępu na cmentarze przyjechał swoją limuzynę, aby odwiedzić grób matki. Po tym zdarzeniu Kazik nagrał słynną już piosenkę "Twój ból jest większy niż mój", która została usunięta z pierwszego miejsca Listy Przebojów Programu Trzeciego.
Ilona Łepkowska nie szczędzi również słów krytyki wobec niektórych celebrytek. Już drugi raz negatywnie wypowiedziała się o poczynaniach Małgorzaty Rozenek-Majdan. Prezenterka w czerwcu urodziła długo wyczekiwane dziecko - synka Henia. Od tej pory często pozuje z nim na Instagramie. Takie zachowanie nie spodobało się scenarzystce.
Zdecydowanie bardziej podoba mi się to, co robią państwo Lewandowscy. Jeśli pokazują się z dzieckiem, to jest ono odwrócone tyłem, przytulone do nich w takiej pozycji, że nie widać jego twarzy. Myślę, że to jest bezpieczniejsze jeżeli chodzi o Internet. Przyznam szczerze, że trudno mi przychodzi zaakceptowanie tego, co robi pani Małgorzata, jeśli chodzi o to dziecko. Jak czytam komentarze, że to jest złote dziecko polskiego biznesu i ile ona na nim zarobi, to zastanawiam się, czy to jest rozsądne - stwierdziła w rozmowie z JastrząbPost.
Scenarzystka uważa, że nadmierne eksponowanie wizerunku pociech celebrytów w mediach społecznościowych może mieć przełożenie na kwestie finansowe, ale zdecydowanie jest dla dzieci szkodliwe.
Uważam, że takie wykorzystywanie dzieci i pokazywanie dwojga starszych dzieci, jeśli chodzi o ich twarze, nie jest w dzisiejszych czasach sensowne. Być może jest popłatne, ale myślę, że nie jest specjalnie rozsądne. Nie jestem przekonana, czy to jest fajne. Czy takie życie jest odpowiednie dla tych chłopców? Ale to ona jest ich mamą. Mają tatę i decydują tak, jak chcą. Ja uważam, że takie sprzedawanie prywatności i takich intymnych, prywatnych chwil jest niezrozumiałe i powiedziałabym o tym niepochlebnie. Ale się powstrzymam.
CZYTAJ TAKŻE: Ilona Łepkowska ostro o twórczości Blanki Lipińskiej: Nie dałam rady tego czytać!
Ilona Łepkowska niezwykle dosadnie określiła tego typu praktykę.
Robienie z dziecka słupa ogłoszeniowego, reklamowego moim zdaniem nie jest fajne. Nawet jeśli się dorobi do tego teorię, że się dzięki temu zarobi na jego edukację w jakimś Oxfordzie. To jest dorabianie teorii do praktyki.
Do zarzutów scenarzystki odniósł się mąż Małgorzaty Rozenek i ojciec Henia - Radosław Majdan. Stwierdził, że opinia Ilony Łepkowskiej nie robi na nim, ani na jego żonie żadnego wrażenia. Jej zdanie nie będzie miało wpływu na rodzinne decyzje małżeństwa.
Kompletnie nie rozumiem zarzutu o słup reklamowy i widzę jakąś złą wolę pani Ilony, skierowaną w naszym kierunku. Tym bardziej, że nie znam jej osobiście i trochę się zastanawiam, skąd aż takie zainteresowanie naszym życiem. Wszak jej uwagi, uszczypliwe czy nie, i zaczepki nie mają i nie będą mieć na nas żadnego wpływu. Także na to, jak żyjemy i co robimy jako rodzina - stwierdził w rozmowie z Pudelkiem.
Jak sądzicie, czy Ilona Łepkowska ma rację? Czy rzeczywiście Majdanowie pokazują swoje dziecko przede wszystkim po to, aby zarabiać pieniądze?
fot. Instagram/m_rozenek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie