
Po latach wróciła do nieprzyjemnego dla niej okresu. Wyznała, że musiała odejść z programu "X Factor", bo tak chciał nieprzychylny jej wówczas Kuba Wojewódzki.
Maja Sablewska przez lata pracowała jako menadżerka gwiazd. Najbardziej znana jest z prowadzenia interesów Dody, z którą rozstała się w 2009 roku. Zaraz potem podjęła na krótko współpracę z Edytą Górniak oraz Mariną Łuczenko. Obie panie zerwały współpracę w momencie, kiedy Maja zaczęła występować jako jurorka w nowym muzycznym talent show TVN "X Factor". Największą gwiazdą programu był Kuba Wojewódzki.
Już wówczas media podawały, że Sablewska i Wojewódzki są ze sobą skonfliktowani i nie potrafią się porozumieć. Była menadżerka wytrwała w show zaledwie przez jeden sezon. Teraz w rozmowie z Żurnalistą wróciła do tamtych czasów. Wyjawiła, że została usunięta z show za sprawą Wojewódzkiego.
Pamiętam taki moment, kiedy poszłam do gabinetu Edwarda Miszczaka (dyrektor programowy TVN - przyp. red.) po "X Factorze", po pierwszej edycji, która była ogromnym sukcesem, i usłyszałam, że nie będzie mnie w kolejnej edycji, ponieważ mój kolega, Kuba Wojewódzki, sobie tego nie życzy. To było grube. Powiedziałam, że ja tego w ogóle nie akceptuję, że ja tego w ogóle nie rozumiem. I oczywiście za tym szły inne rzeczy, o których już mówić nie mogę.
Przyznała, że bardzo tę decyzję przeżyła. Na szczęście szybko się otrząsnęła.
ZOBACZ: Maja Sablewska zmieniła zdanie o Szpaku: Jest sobą i ma ogromne poparcie ludzi
Najpierw się poryczałam, a potem się wzięłam do roboty.
Postanowiła zostać stylistką i po jakimś czasie otrzymała swój autorski program na antenie TVN Style - "Sablewskiej sposób na modę", który w pewnym sensie zdecydował o jej sposobie na życie. Natomiast do współpracy z artystami już nigdy nie wróciła.
ZOBACZ WIDEO:
Artyści, z którymi pracowałaś, mogą powiedzieć o tobie wszystko, nawet to, co nie jest prawdziwe. A ja nic. Mój profesjonalizm mi tego zabrania. Ja sama sobie te zasady ustaliłam i wiedziałam, że nie mogę powiedzieć tego, co wiem, a co by mogło naprawdę tym artystom zaszkodzić.
Rzeczywiście, zarówno Doda, jak i Edyta Górniak wypowiadały się o swojej dawnej menadżerce wyjątkowo krytycznie. Natomiast Maja Sablewska nigdy nie powiedziała o nich nic negatywnego, czym udowodniła swoje profesjonalne podejście do zawodu.
fot. TVN/mat. pras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie