
Maja Ostaszewska uważa, że domeną artysty jest umiejętność obserwowania oraz otwierania ludzkich serc i głów. Aktorka ma w zwyczaju reagować tam, gdzie dzieje się coś niedobrego. – Reaguję tam, gdzie są łamane prawa człowieka, kiedy widzę agresję, przejawy dyskryminacji, ksenofobii, homofobii - wylicza. Od lat wspiera również fundacje, które bronią praw zwierząt. Jako osoba publiczna zamiast podbijać swoją popularność i przymilać się do innych, woli mówić o ważnych sprawach. – Każdy niech robi to co czuje, w zgodzie z samym sobą, ja nie umiałabym robić inaczej - zapewnia aktorka. fot. Instagram/ostaszewskamaja_official
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie