
Córka Magdy Gessler poinformowała, że ona i jej mąż Piotr Szeląg stali się ofiarami trzeciej fali pandemii koronawirusa. Opisali swoje objawy i obecny stan zdrowia.
Koronawirus nie odpuszcza. Polska została zaatakowana trzecią falą tej zjadliwej zarazy. Liczba zakażeń zwiększa się, przez co rząd wprowadza ponowny lockdown w coraz większej liczbie województw. Wiele starszych osób nie może doczekać się swojej kolei na szczepienie. Niestety, w porównaniu z poprzednimi fazami pandemii, choruje coraz więcej młodszych osób.
COVID-19 nie odpuszcza również celebrytom. O chorobie poinformowała również Lara Gessler. W ubiegłym roku urodziła córeczkę Nenę, z którą obecnie przebywa w domu.
Niestety, trzecia fala nas dopadła, ale jesteśmy już na ostatniej prostej. W sumie ja już wyszłam, został jeszcze tylko Piotruś - wyznała na Instagramie.
Koronawirus ewoluuje. Obecnie na Polaków czyha mutacja brytyjska, która związana jest z nieco innymi objawami niż poprzednie. To już niekoniecznie chore płuca i problemy z oddychaniem.
W moim wypadku dwa dni stanu podgorączkowego i ból głowy, potem suchość w gardle - opisywała córka Magdy Gessler.
A mnie bolą wszystkie mięśnie - dodał Piotr Szeląg, mąż Lary.
ZOBACZ: Lara Gessler o rodzicach: Dzieciństwo mnie nie rozpieściło, pewnie dałoby się lepiej
W cięższy sposób COVID przeszli państwo Kwaśniewscy. Aleksander Kwaśniewski spędził dwa tygodnie pod tlenem w szpitalu z gorączką 39 stopni. Natomiast jego małżonka, Jolanta Kwaśniewska, po ustąpieniu choroby zaczęła cierpieć na zapalenie nerek. A przecież oboje bardzo uważali, aby się nie zakazić.
Bardzo się izolowaliśmy przez cały czas w nadziei, że doczekamy się szczepienia. Uważam, że prowadziliśmy się bardzo sensownie, mądrze. Nie ruszaliśmy się nigdzie bez maseczek. Często nosimy rękawiczki. Dezynfekujemy te rzeczy, których mógł ktoś dotykać. Zakupy zostawiamy na zewnątrz, na balkonie - wyjaśniała w rozmowie z "Super Expressem".
Powikłania u ozdrowieńców są coraz bardziej niepokojącym zjawiskiem. Dorota Gardias ciężko przechorowała koronawirusa, ale w następstwie choroby pojawił się u niej szereg skutków ubocznych.
Przeszłam wszystkie etapy tej choroby: duże osłabienie, później problemy z pamięcią, tzw. mgła covidowa. Na szczęście po 3-4 tygodniach to szybko ustąpiło. Teraz z takich skutków ubocznych mocno wypadają włosy, ale to obserwują wszyscy. Też podobno odrastają, więc to żaden kłopot - wymieniała w rozmowie z Jastrząb Post.
Niestety, na tym jednak powikłania się nie skończyły. Pogodynka ma napady tak dużych duszności, że postanowiła udać się z tym problemem po poradę do lekarza. Nie ma już też tak dobrej kondycji jak przed chorobą.
Wszystkim zmagającym się z podstępnym wirusem, ozdrowieńcom i tym, którzy nie przechodzili SARS-CoV-2 życzymy dużo zdrowia.
fot. Instagram/lara_gessler
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie