
Podczas wieczoru wyborczego szczególną uwagę zwróciła Kasia Nawrocka, najmłodsze dziecko przyszłej pary prezydenckiej. Dziewczynka żywo reagowała na to, co działo się na scenie. Z tego powodu wielu internautów nie szczędziło jej hejterskich komentarzy. Znane osoby stanęły w obronie dziecka. Inaczej postąpiła Joanna Senyszyn, która skrytykowała jej rodziców.
Państwo Nawroccy w trakcie kampanii prezydenckiej często pojawiali się wraz ze swoimi dziećmi - 21-letnim Danielem, 15-letnim Antkiem i 7-letnią Kasią. Nie inaczej stało się podczas wieczoru wyborczego. Uwagę internautów zwróciła najmłodsza pociecha przyszłej pary prezydenckiej. Okazało się, że Kasia to żywe srebro. Dziewczynka energicznie reagowała na to, co widziała, klaskała, machała chorągiewką i zagadywała mamę.
Niestety z tego powodu spotkał ją hejt ze strony wielu internautów. W obronie Kasi stanęły nie tylko osoby związane z PiS, takie jak Dominika Chorosińska, ale również znane osoby, które kojarzone są z opcją liberalną, m.in. Karolina Korwin-Piotrowska i Joanna Racewicz.
W zupełnie odmiennym tonie wypowiedziała się znana z dosadnych opinii Joanna Senyszyn. Była kandydatka na prezydenta, która w trakcie kampanii zrobiła furorę w internecie, obwinia za zaistniałą sytuacją rodziców dziewczynki.
To nie była nagonka na córkę. To była krytyka rodziców, którzy nie potrafili zapanować nad własnym dzieckiem - uważa polityczka.
Zdaniem Joanny Senyszyn tak małe dziecko jak Kasia, nie powinno być w intensywny sposób eksponowane publiczne. A tym bardziej powinno mieć zabroniony dostęp do mediów społecznościowych. Winą za taki stan rzeczy obarczyła rodziców dziewczynki.
Dzieciom nie można pozwalać absolutnie na wszystko. Trzeba stawiać im granice. A jak widać, córka państwa Nawrockich tych granic po prostu nie ma. Trudno mówić o hejcie na dziecko, które jest krytykowane, bo dziecko w tym wieku nie powinno śledzić mediów społecznościowych ani czytać czegokolwiek o sobie. Jeśli rodzice dopuszczają do tego, że dziecko czyta takie rzeczy o sobie, to raczej trzeba skrytykować rodziców, a nie komentujących - stwierdziła w rozmowie z "Super Expressem".
SPRAWDŹ: Joanna Senyszyn nie chciała mieć dzieci: Nigdy nie żałowałam
Tymczasem po całej aferze Marta Nawrocka umieściła na Instagramie komentarz w tej sprawie.
Serce każdego rodzica bije dla swoich dzieci. To najpiękniejszy dar, jaki można otrzymać. Dziecięcy uśmiech, radość, beztroska powinny być wpisane w życie naszych najmłodszych pociech. Kochamy je najmocniej, jak tylko umiemy. Daniel, Antek i Kasia - sprawiają, że nawet najbardziej pochmurny dzień z nimi staje się tym najpiękniejszym ❤️.
Dlatego zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy, jak słowa mogą ranić. Każde dziecko zasługuje, by dorastać w świecie pełnym miłości i akceptacji. Zwracam się więc z prośbą do Państwa: chrońmy najmłodszych, pozwólmy im cieszyć się najpiękniejszymi momentami w ich życiu ❤️ Kasia wysyła wszystkim ???????? - przekazała przyszła pierwsza dama.
Joanna Senyszyn, fot. KAPiF
Kasia Nawrocka i Karol Nawrocki, fot. Pawel Wodzynski/East News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani szenyszym atakuje dziecko sama nie miała dzieci a poucza innych a ona chciała byc matka Polaków a nie wie jak być matka bo nie miała swoich dzieci wstyd pani szenyszym stalowa. 7 letnie dziecko hańba