
Znana projektantka złamała swoje słowo, które dała w telewizji. Zamiast połączyć się z rodziną zdalnie, przyjęła wszystkich u siebie w domu. Wybuchł wielki skandal.
Joanna Przetakiewicz pochwaliła się w telewizji, że zamierza spędzić Wielkanoc zgodnie z wytycznymi ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Obiecała solennie, że będzie wyłącznie ze swoim partnerem, producentem telewizyjnym Rinke Rooyensem. Z rodziną zamierzała połączyć się wyłącznie przez internet. Do krzeseł poprzyklejała nawet tablety, poprzez które zamierzała połączyć się z synami oraz swoją mamą.
Bez względu na to, że nie będzie nas przy stole tyle ile normalnie byłoby, bo normalnie jest cała rodzina plus przyjaciele. Natomiast ja bym bardzo chciała i na pewno tak zrobię, będziemy te święta celebrować mimo to. I tutaj Rinke wpadł na super pomysł wczoraj, że my ze wszystkimi przy stole na śniadaniu będziemy on-line. Każdy wybierał kim chce być, ponieważ możesz nałożyć na siebie emoji i być na przykład kurczakiem. I wszyscy będziemy jeść to śniadanie świąteczne razem - zapewniła w programie "Uwaga TVN".
Dodatkowo obiecała, że sama pomaluje świąteczne jajka swoim zestawem do makijażu, aby niepotrzebnie nie wychodzić z domu w poszukiwaniu farb.
Zalecenia kwarantanny powinny być bezwzględnie dotrzymane. Jednak fani projektantki podczas świąt ze zdziwieniem zaobserwowali na InstaStory jej syna Alexa zdjęcia, z których wynikało, że Joanna Przetakiewicz ugościła całą rodzinę, która do niej przyjechała. Dowody zostały szybko usunięte z Instagrama. Kiedy internauci zwrócili jej uwagę na to, że minęła się z prawdą, stwierdziła, że nie wie, o co chodzi.
InstaStory z całą rodziną? To chyba nie moje - napisała.
ZOBACZ: Joanna Przetakiewicz szczerze: Chodzę z synami na imprezy
W końcu, kiedy Pudelek skontaktował się z projektantką, ta nie miała wyjścia. Wystosowała oświadczenie z przeprosinami.
Tak jak każdy z Was od dawna nie widuję się z najbliższymi. Dla wszystkich z nas jest to bardzo przykre, ale oczywiście powinna wygrywać odpowiedzialność. Wczoraj rodzina postanowiła zrobić mi niespodziankę z okazji świąt i przyjechać. Spotkaliśmy się na chwilę. To było z mojej strony mocno nieodpowiedzialne. Przykro mi i rozumiem krytykę, biorąc pod uwagę powagę kwarantanny. Jeśli ktoś poczuł się dotknięty, wypada mi tylko przeprosić i prosić o zrozumienie - napisała Joanna Przetakiewicz.
Ciekawi jesteśmy, czy przyjmujecie przeprosiny skruszonej celebrytki?
Joanna Przetakiewicz demonstruje, jak należy "szczotkować" ciało w wannie:
fot. Instagram/joannaprzetakiewicz, aleksanderprzetakiewicz, screen shot z YouTube.com/Uwaga TVN
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie