
Aktorka najpierw przekazała, że ma problemy zdrowotne. Zaraz potem pojawiło się jej zapewnienie o tym, że spisała ostatnią wolę, aby zabezpieczyć swoje dzieci. Co dzieje się z Joanną Koroniewską?
Żyjemy w niezwykle niespokojnych czasach. Stykamy się z wieloma poważnymi problemami. Ludzi niepokoi inflacja i szalejąca drożyzna, codziennie docierają do nas wieści zza naszej wschodniej granicy, gdzie mają miejsce zmagania wojenne. Wbrew pozorom nie zniknął problem COVID-19, mnoży się wiele innych, niebezpiecznych chorób.
Co bardziej zapobiegliwi spisują swoją ostatnią wolę. Dotyczy to również znanych osób. Niedawno poinformowała o takim kroku Paulina Młynarska. Teraz okazało się, że podobnie postąpiła Joanna Koroniewska.
Znana z serialu "M jak miłość" aktorka przechodzi ostatnio problemy zdrowotne. Pokazała przy tym zdjęcie ze szpitala z obandażowaną szyją. Poinformowała, że istnieje ryzyko, iż straci głos.
Okazało się, że nadszedł ten moment, w którym jeśli nie przestanę krzyczeć, to najpewniej przestanę mówić… Ups… - napisała na Instagramie.
Aktorka nie ukrywa, że jakiś czas temu spisała testament. Przekazała, że jej sytuacja rodzinna jest skomplikowana, poczyniła więc odpowiednie kroki, aby zabezpieczyć na przyszłość swoje dzieci.
Uważam, że to jest podstawą. Jeżeli masz dzieci i masz sytuację taką, jaką masz, to jest podstawa. W mojej sytuacji rodzinnej, która też jest bardzo skomplikowana, uważam, że posiadanie testamentu jest podstawową sprawą. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Uważam, że to jest bardzo dobre, zwłaszcza w kontekście wychowywania dzieci "gdyby cokolwiek". I nie mówię tylko o mężu, ale z mężem: "co dalej, gdyby" - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
ZOBACZ: Dorota Wellman ciężko zachorowała na COVID: Napisałam testament
Ponownie podkreśliła, że zrobiła to dla swoich córek - 13-letniej Janinki i 4-letniej Helenki.
Najważniejsi są ludzie, czyli dzieci w tym przypadku i ich potrzeby. To, gdzie one chciałyby być, co one chciałyby robić, uważam, że to jest podstawą. Dobra materialne idą zazwyczaj za dziećmi, natomiast nie dobra są istotne, tylko i wyłącznie dzieci. Ja w swoim życiu przeszłam tyle trudnych sytuacji, że wiem jedno - życie nie jest proste i bardzo często nas zaskakuje. Dlatego podstawą dla mnie było to, żeby zabezpieczyć w jakikolwiek sposób moje dzieci - zapewniła.
fot. Instagram/joannakoroniewska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie