
Beata Fido znalazła się w centrum medialnej burzy. Według doniesień Onetu, aktorka podpisała umowę o pracę na cały etat w TVP World, ale w rzeczywistości przepracowała zaledwie 32 godziny. Teraz stacja domaga się od niej zwrotu 250 tys. złotych!
Beata Fido zyskała rozpoznawalność w 2016 roku, wcielając się w jedną z ról w filmie "Smoleńsk" w reżyserii Antoniego Krauzego. Później związała się z TVP, gdzie oprócz etatu w TVP World, występowała również w innych produkcjach stacji, takich jak "Komisarz Alex", "Wojenne dziewczyny" czy "Leśniczówka". Obecnie pracuje jako jedna z asystentek europosła PiS Karola Karskiego.
Sprawa dotyczy etatu Fido w redakcji TVP World, w której zatrudniona była na stanowisku "starszy redaktor prowadzący".
Informacja o zaledwie 32 przepracowanych godzinach w TVP World wywołała falę spekulacji. Media zastanawiają się, jak Fido godziła obowiązki w różnych produkcjach, skoro w tym samym czasie miała być zatrudniona na pełen etat w stacji.
Sytuacja budzi również pytania o nepotyzm. Fido jest partnerką Jana Marii Tomaszewskiego, kuzyna prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. Niektórzy twierdzą, że dzięki koneksjom politycznym otrzymała intratny etat w TVP.
Beata Fido rozwiązała umowę z TVP w listopadzie 2023 roku, czyli jeszcze przed rozpoczęciem zmian przez nową ekipę na Woronicza. Mimo to otrzymała pismo od TVP z żądaniem zwrotu wynagrodzenia w wysokości 241 tys. 706 złotych. Ma na to tydzień.
ZOBACZ: Norbi i Iza Krzan zostali usunięci z "Koła Fortuny"! Wiemy, kto ich zastąpi
Sama aktorka nie odniosła się jeszcze do zarzutów, zaś TVP również milczy w tej sprawie. Pojawiły się opinie, że Fido padła ofiarą zemsty po zmianie władzy w stacji. Nowe kierownictwo chce pozbyć się osób kojarzonych z poprzednią ekipą, a aktorka znalazła się na liście "do odstrzału".
Internauci niezwykle emocjonalnie komentują sprawę. Wielu z nich krytykuje aktorkę i zarzuca jej nieuczciwość. Niektórzy jednak bronią Fido, twierdząc, że mogła paść ofiarą manipulacji ze strony TVP.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie