Reklama

Emil Stępień odsunął Dodę od filmu Dziewczyny z Dubaju: Na moich produkcjach przedłuża medialne życie!

05/10/2021 15:32

Nad "Dziewczynami z Dubaju" zbiera się coraz więcej ciemnych chmur. Emil Stępień odciął Dorotę Rabczewską oraz reżyserkę Marię Sadowską od prac nad filmem. Jaka przyszłość czeka produkcję?

Jak wielkie było zdziwienie Dody i Marii Sadowskiej, które wczoraj rano stawiły się przed budynkiem montażowni, aby skrócić film "Dziewczyny z Dubaju" i zastały zamknięte drzwi. Piosenkarka z miejsca sięgnęła po smartfona i przekazała światu zaskakującą nowinę.

Byłyśmy umówione na ostateczny montaż naszego filmu, który trwa 2 h 20 min i jest za długi, od wielu miesięcy próbujemy umówić się na ten skrót, co jest nam uniemożliwiane i dziś po raz kolejny zamknięto przed nami drzwi, przed filmem, którego jestem producentem kreatywnym i poświeciłam mu dwa lata, a Maria go wyreżyserowała - przekazała na Instagramie.

Czujemy się wykorzystane, kopnięte w tyłek i Emil jest jedynym królem i władcą tego filmu - dodała oburzona wokalistka.

 

Emil Stępień odsunął Dodę od filmu Dziewczyny z Dubaju

Doda przypomniała, że intensywnie promowała film. Nagrała nawet piosenkę na ścieżkę dźwiękową produkcji, którą zaprezentowała podczas polsatowskiego SuperHit Festiwalu. Teraz zdecydowanie od filmu się odcina.

Ja jako producent kreatywny w obecnej sytuacji niestety muszę stwierdzić teraz głośno, że nie biorę odpowiedzialności za ten materiał filmowy i Maria również, jako reżyserka, ponieważ zostało nam uniemożliwione dokończenie pracy nad nim. Czuję się wykorzystana, oszukana, wzięta do spółki po to, aby być tego twarzą, rozpromować to, później zbierać wszelkie medialne lincze, pretensje, prawne konsekwencje i finansowe, a okazuje się, że ja nie mam żadnych praw i realnego wpływu. Wyrzuca się mnie jak śmiecia, zamyka drzwi przed nosem do montażowni, w której spędziłam ostatni rok i to ludzie, z którymi pracowałam, tylko dlatego, że Emil oszalał - przekazała.

ZOBACZ: Doda została bez pieniędzy? "Jestem goła i wesoła"

Plotek zdobył odpowiedź Emila Stępnia. Producent stwierdził, że to Doda promowała sama siebie poprzez film, a nie odwrotnie.

Film jest już ukończony i zabezpieczony do dystrybucji w Polsce i poza jej granicami. Panie mogą bawić się w film, ale nie za pieniądze moje, jak i moich inwestorów. Maria Sadowska powinna skupić się na mniej wymagających filmach, a pani Rabczewska być wdzięczna, że na moich produkcjach przedłuża swoje medialne życie. Film jest produktem biznesowym. Jak panie chcą się bawić, niech idą do Smyka - stwierdził.

 

ZOBACZ WIDEO:

 

Przedstawiciel piosenkarki potwierdził, że Doda wycofuje się z promocji filmu. Uważa, że jego podopieczna została oszukana przez byłego męża.

Dorota Rabczewska została wykorzystana i oszukana, mimo zapewnień ex męża i treści dokumentów, które dotyczą jej decyzyjności w 50 % ( sprawy artystyczne filmu ). Wszelkie problemy i niejasności generowane przez Pana Emila Stępnia, które do tej pory pojawiały się w związku z produkcją, Dorota wraz z pomocą opieki prawnej starała się nie upubliczniać, jednak podczas dzisiejszej sytuacji, artystka dowiedziała się że nie ma żadnych praw do dalszej pracy przy filmie, któremu poświęciła dwa lata życia. Mimo więc poświęconego czasu i szczerych chęci, Dorota Rabczewska nie ponosi odpowiedzialności za finalną wersję montażu filmu oraz zaprzestaje jego promowania w dniu dzisiejszym, gdyż zaistniała sytuacja jest niezgodna nie tylko z artystycznymi założeniami Doroty i Marii ale i poszanowaniem drugiego człowieka.- Management.

To kolejna afera związana z filmem "Dziewczyny z Dubaju". Pretensje do producentów mają również niektórzy inwestorzy i Piotr Krysiak, autor książki na podstawie której powstał scenariusz filmu. Zarejestrowaną na Malcie spółką producencką zajmuje się prokuratura.

fot. Instagram/dodaqueen

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Wideoportal.TV




Reklama
Wróć do