
Słynna ekspertka od emisji głosu uważa, że Edyta Górniak ma niewielkie szanse, aby powrócić na dobre na scenę muzyczną z nową płytą. A to wszystko, przez "dziwne procesy myśleniowe", jakie zaszły w jej umyśle.
Elżbieta Zapendowska zauważyła Edytę Górniak w latach 80, kiedy przyszła gwiazda występowała wraz ze swoim zespołem System B podczas dyskotek i imprez studenckich. Przez jakiś czas szkoliła ją wokalnie. Kilka lat później piosenkarka otrzymała angaż w musicalu "Metro". Pani Ela brała wówczas udział w przygotowywaniach do wystawienia spektaklu, który stał się wizytówką Teatru Buffo i pozwolił jej podopiecznej wypłynąć na szerokie wody.
Od tego czasu minęło wiele lat. Dzisiaj Edyta Górniak znana jest jako przedstawicielka antyszczepionkowców i antycovidowców. Od wielu lat nie nagrała żadnej płyty z nowym materiałem. Czy ma szansę wrócić jeszcze na muzyczną scenę z czymś nowym i podbić serca publiczności, tak jak przed laty?
Szansę to każdy ma. Jeżeli jest utalentowany, to ma. Tylko coś, wydaje mi się, że tam jakieś dziwne procesy w jej myśleniu porobiły i w związku z tym nie rokuje - stwierdziła Elżbieta Zapendowska w rozmowie z Wideoportalem.
Słynna specjalistka od emisji głosu żałuje, że Edyta zmarnowała swój talent. Uważa, że w pewnym momencie zaczęła głosić dziwne poglądy i po prostu "odleciała".
Co do Edyty to wiemy, że ona odfrunęła i jej kosmiczne przeżycia są mi dość obce. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że szkoda. Szkoda, że tak zdolna dziewczyna nie wykorzystała swoich możliwości. Ona po prostu odleciała, szkoda - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
ZOBACZ: Maryla Rodowicz zakpiła z Edyty Górniak: Zabrakło jej pieniążków na oscypki!
Pani Ela uważa, że diva nie kontroluje emocji, przez co potrafi skutecznie zrażać do siebie swoich współpracowników.
Edyta ma naprawdę ogromny talent, który wznosi ją do góry i jednocześnie rujnuje jej otoczenie, a w szczególności bliskie osoby, które potrafią jej bez końca wybaczać. Ma w sobie wielką wrażliwość, która sprawia, że nie kontroluje emocji i słów. Rodzice trwają przy niej mimo wszystko, bo ją bardzo kochają, ale w branży jest już niewiele osób, które chcą z nią pracować. Odsunęli się wszyscy, od kompozytorów, po autorów tekstów, asystentów, makijażystki... Zwyczajnie się boją, że wcześniej czy później Edyta uderzy w nich słowem...
Jak w takim razie będzie wyglądała jej dalsza kariera?
Nie mam pojęcia. Życzę jej jak najlepiej - przekazała dawna nauczycielka piosenkarki.
fot. Instagram/edytagorniak, MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie