
Marta Żmuda Trzebiatowska przed dziesięciu laty cieszyła się wielką medialną popularnością. Dziś to jej mąż Kamil Kula wysunął się na pierwszy plan w ich małżeńsko-aktorskim duecie. Jej ówczesna wszechobecność spowodowana była udziałem w wielu produkcjach filmowych i związana z przemożną ciekawością zawodu i chęcią ciągłego doskonalenia się. Jednak w latach swojej największej popularności czuła się jak Kopciuszek na wielkim balu. Cały czas czuje się nieswojo na czerwonym dywanie. Sprawa ma się zupełnie inaczej, kiedy występuje przed publicznością w teatrze, bo wówczas może schować się za postacią, którą gra. Jednak teraz Marta jest przede wszystkim typową domatorką, która lubi poświęcać swój czas mężowi i dziecku. fot. MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie