Reklama

Z kim Beata Tadla poprowadzi Pytanie na Śniadanie

27/01/2024 19:26

Jedną z nowych, lecz dobrze znanych twarzy TVP będzie Beata Tadla, która po ośmiu latach nieobecności wraca na łono Telewizji Polskiej. Poprowadzi "Pytanie na śniadanie" z dziennikarzem dobrze znanym z programu.

Do TVP po wielu latach nieobecności wracają dawne gwiazdy, które w przeszłości zrobiły w telewizji publicznej prawdziwą karierę. Jedną z twarzy dobrze znanych widzom Telewizji Polskiej osób jest Beata Tadla, która przed laty przeszła do TVP z TVN-u. W latach 20212-2016 prowadziła w TVP m.in. "Wiadomości".

Z kim Beata Tadla poprowadzi Pytanie na Śniadanie?

Tym razem ma poprowadzić "Pytanie na śniadanie". Jej partnerem, wbrew oczekiwaniom wielu widzów, nie został Jarosław Kret, który również wrócił do TVP, lecz Tomasz Tylicki - dziennikarz i dotychczasowy reporter "PnŚ".

Nasz informator z Telewizji Polskiej zdradził, że do ekipy "PnŚ" dołączy Beata Tadla, a partnerować jej będzie Tomasz Tylicki. Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy zadebiutują na ekranie. Aktualnie Tadla przebywa na urlopie w górach, ale zdążyła już zaobserwować profil Tylickiego na Instagramie i udziela się pod jego postami. Dziennikarka "lajkuje" też posty na oficjalnym profilu "PnŚ" - czytamy na Pudelku.

Beata Tadla została zwolniona z TVP na początku prezesury Jacka Kurskiego w styczniu 2016 roku.

Pan Jacek robi to rękami swoich dyrektorów. Wezwał, ja się stawiłam, grzecznie przyszłam, po drodze spotkałam koleżankę, która prowadziła "Wiadomości", choć to było moje wydanie. Dostałam telefon i pan dyrektor powiedział, że jest mu bardzo przykro, ceni mnie, ale nie pasuję do koncepcji, i żebym nie brała tego personalnie - wspominała programie Kuby Wojewódzkiego.

Podobno powodem zwolnienia był pamiętny wywiad Beaty Tadli z prezydentem Andrzejem Dudą, który nie spodobał się jej ówczesnemu szefostwu.

ZOBACZ: Beata Tadla wyszła za mąż: Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie! (FOTO)

Znam go słabo, bo ciężko coś mówić o kimś, kogo widziało się raz. Nigdy, a pracuję 25 lat, nie spotkałam człowieka, który byłby tak strasznie zdenerwowany rozmową, tak potwornie się trząsł i trzymał przyklejony do twarzy uśmiech, żeby nie dać poznać po sobie, że jest zdenerwowany - opowiadała.

Po ośmiu latach Beata Tadla wraca do stacji, którą dobrze zna. Tym razem nie będzie zajmowała się tematyką polityczną, z której niedługo po swoim odejściu z TVP postanowiła zrezygnować.

fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do