
Anna Maria Sieklucka opowiedziała o najtrudniejszej scenie, jaką przyszło jej zagrać w filmie "365 dni". I to wcale nie był momenty namiętnego seksu z przystojnym Massimo!
Anna Maria Sieklucka zadebiutowała w filmie erotycznym "365 dni" na podstawie prozy Blanki Lipińskiej i z miejsca stała się nową gwiazdą polskiego kina.
27-letnia aktorka zagrała Laurę, dziewczynę z Polski, która w czasie wakacji na Sycylii popada w konflikt ze swoim chłopakiem. Z zamieszania korzysta Massimo, włoski mafioso, który porywa i więzi dziewczynę w swojej luksusowej posiadłości.
"365 dni" to pierwszy polski erotyczny romans, który zadebiutował na ekranach kin na fali popularności serii o Dorianie Greyu. Film zawiera wiele odważnych scen seksu pomiędzy głównymi bohaterami - rezolutną Laurą i seksownym Massimo. Anna Maria Sieklucka w rozmowie z Wideoportalem przyznała jednak, że największą trudność sprawiła jej zupełnie inna scena.
Jest to scena masturbacji, ponieważ ja z Bartkiem Cierlicą, który towarzyszył mi wtedy jako DOP (kierownik zdjęć i autor koncepcji obrazu w filmie - przyp. red.) musiałam wiedzieć, że wszystko zostanie pokazane w bardzo subtelny, bardzo piękny sposób. I to była pierwsza scena, z którą przyszło mi się zmierzyć, jeżeli chodzi o erotykę.
Aktorka nie ukrywa, że przed zagraniem tak bezpruderyjnej sceny targały nią liczne obawy.
Mnie jako kobiecie było po prostu trudno. Pamiętam jakie mi towarzyszyły emocje, rozmowy z twórcami tamtego dnia. Myślę, że od tego momentu gdzieś nastąpił we mnie taki przełom, że kurcze: zrobiłam to!
Anna Maria wiedziała, że później czekają ją jeszcze większe wyzwania. W tym momencie przełamała swoje obawy i zahamowania, więc wiedziała, że zdoła oddać w pełni realistycznie namiętność pomiędzy głównymi bohaterami.
Teraz wcale nie jest z górki, bo czekały mnie najtrudniejsze sceny, bo chodziło o bliskość pomiędzy kobietą a mężczyzną. To gdzieś było takim momentem ugruntowania we mnie, że poradzę sobie z zadaniem.
Anna Maria Sieklucka filmem "365 dni" zadebiutowała na dużym ekranie. Miała już jednak wcześniejsze doświadczenia aktorskie. Studiowała we wrocławskiej filii Wydziału Lalkarskiego Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie. Wzięła udział w wielu spektaklach teatralnych. Jak podaje "Gala", prywatnie związana jest ze starszym o 18 lat reżyserem teatralnym Łukaszem Witt-Michałowskim.
O Annie Marii Siekluckiej stało się głośno jeszcze przed premierą filmu za sprawą seksistowskiego wywiadu dla magazynu "Viva!", podczas którego dziennikarz Roman Praszyński zadawał aktorce nieprzyzwoite pytania dotyczące jej życia intymnego. Po incydencie Wydawnictwo Edipresse przeprosiło czytelników za tę rozmowę, zaś dziennikarz został zwolniony z pracy.
ZOBACZ: Skandaliczny wywiad z Anną Marią Sieklucką! Dziennikarz został wyrzucony z pracy!
fot. Instagram/anna_maria.sieklucka, Adrian Chmielewski/materiały prasowe
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie