
Aktorka, która jako statystka wystąpiła w dwóch scenach w filmie, ujawniła zdarzenia, jakie miały miejsce na planie. Ze względu na niedopuszczalną sytuację, jakiej stała się ofiarą, zgłosiła sprawę prokuraturze.
Piotr Krysiak, autor książki "Dziewczyny z Dubaju", na podstawie której powstał scenariusz filmu wyprodukowanego przez Dodę i Emila S., opublikował na Facebooku rozmowę z jedną aktorek, która wystąpiła jako statystka w dwóch erotycznych scenach produkcji. Wyjawiła, że podczas jednej z tych scen była molestowana seksualnie przez swojego filmowego partnera, z którym miała odegrać stosunek płciowy.
Aktorka zdradziła, że za dwie erotyczne sceny miała otrzymać 2 tysiące zł, ale inni statyści dostali niższe wynagrodzenie. W pewnym momencie doszło do incydentu, który nie powinien mieć miejsca.
Brałam udział w dwóch planach. Jeden nazywał się "Wielka złota impreza bez granic" a drugi "Sex na schodach". Podczas tego drugiego planu, mężczyzna z którym miałam symulować uprawianie sexu w pozycji 6/9 zaczął lizać moje intymne miejsce. Natychmiast zareagowałam. Wtedy przestał. Nad głową spostrzegłem kamerę, która do nas dojeżdżała. Przez intercom usłyszeliśmy, że to koniec zdjęć i że dobra robota. Rozległy się brawa.
Aktorka przyznała, że nie poinformowała nikogo z ekipy produkcyjnej, ponieważ była w szoku.
Nie. Byłam w szoku. Chciałam stamtąd jak najszybciej uciec. Gdy wyszłyśmy z budynku od razu powiedziałam o zajściu koleżance. Mdliło mnie, miałam zawroty głowy. Chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu.
Dopiero, oglądając film w kinie zdecydowała się zgłosić sprawę do prokuratury.
Poszłam na premierę "Dziewczyn z Dubaju". Zobaczyłam tą scenę na schodach, wspomnienia wróciły. Na domiar złego w filmie wykorzystano dokładnie tą scenę, kiedy on mnie wykorzystał.
ZOBACZ: Dziewczyny z Dubaju – bajka o Kopciuszku w zepsutym świecie luksusowej prostytucji
Opisała również kulisy realizacji scen, w których uczestniczyła. Wiele osób robiło jej zdjęcia, kiedy była nago zamknięta w klatce. Ujawniła, że na planie filmu była para, która odbywała prawdziwy seks.
W tej scenie pierwszej na dużej sali siedziałam w klatce. Było nas około 10 osób. Wszyscy na nas patrzyli, podczas przerwy przychodzili oglądać nas ochroniarze. Robili zdjęcia telefonami, nie powiem dla nas też, bo ich o to prosiliśmy, ale dla siebie także - producent Emil S., Doda, Maria Sadowska. W pewnym momencie ze zmęczenia zasnęłam w tej klatce naga. Była też jedna para, oni grali sceny seksu prawdziwe. A w przerwach też uprawiali sex.
Na koniec przekazała, że mówi o tym wszystkim, aby wyjaśnić to, co działo się na planie "Dziewczyn z Dubaju" i przestrzec inne statystki przed podobnymi sytuacjami na nieprofesjonalnie przygotowanych planach filmowych.
Może każda następna statystka, której się przytrafi coś takiego będzie miała więcej odwagi… Że od razu o wszystkim powie. Albo odmówi pracy, jeśli plan będzie nieprofesjonalnie przygotowany. Na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że takich zdarzeń nie da się wymazać z głowy. Prędzej czy później wybuchniesz… We mnie wszystko pękło na premierze - wyznała w rozmowie z dziennikarzem.
fot. Kino Świat/mat. pras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie