Reklama

Schorowany Tomasz Lis w szpitalu. Pokazał zdjęcie ze szpitalnego łóżka: Przede mną długa i żmudna rehabilitacja

23/12/2019 06:47

Tomasz Lis od 10 grudnia przebywa w szpitalu. Trafił tam na skutek tego, że bardzo źle się poczuł przed jednym z wywiadów w Olsztynie. Teraz czeka go żmudna rehabilitacja. Prosto ze szpitalnego łóżka złożył życzenia internautom.

Przykry widok, gdy znany z telewizji dziennikarz Tomasz Lis tuż przed świętami dzieli się publicznie takim zdjęciem. Poważny wyraz twarzy, smutne oczy, szpitalna pościel... Z pewnością nie tak wyobrażał sobie przedświąteczny czas.

Wszystkim Wesołych Świat. Życzę Wam, żebyście zawsze byli nad, a nie po wozem, a będąc 'pod' pamiętali, że to część życia i że zwykle, z czasem, można się wygrzebać - napisał Tomasz Lis na Twitterze.

Przyjaciele i bliscy dziennikarza pod zdjęciem na Twitterze przesyłają mu słowa wsparcia.

Mistrzem selfie to ty nie jesteś, influencerki z ciebie nie będzie. Zaręczam, że w realu wygląda duuuuuużo lepiej - napisała żona dziennikarza, Hanna Lis.
 

Trzymam kciuki! Wracaj szybko. I świętuj mimo wszystko - skomentowała dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zaleska.


Tomku, zdrowia i siły! Bardzo wiele osób ściska za Ciebie kciuki i Ci kibicuje - dodał dziennikarz Tomasz Sekielski.
 

ZOBACZ: Tomasz Lis trafił do szpitala! Jego stan jest POWAŻNY

Problemy ze zdrowiem Tomasza Lisa wyszły na światło dzienne już cztery lata temu, gdy zasłabł podczas jednego z zagranicznych maratonów. Dziennikarz, jego bliscy a także lekarze, wciąż nie zdradzają co dokładnie mu dolega. Nieoficjalnie media spekulują, że mógł mieć udar, wylew lub zawał. Zwykle po takich zdrowotnych przejściach konieczna jest rehabilitacja i długotrwała opieka medyczna.

Dariusz Ćwiklak, zastępca redaktora naczelnego "Newsweeka", podczas gali wręczenia Nagrody im. Teresy Torańskiej odczytał publicznie sms-a od swojego szefa, którego dziennikarz wysłał tuż po tym jak trafił do szpitala:

Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to jak na nie reagujemy. Przede mną długa i żmudna rehabilitacja. Jestem totalnie zdeterminowany, by zrobić absolutnie wszystko co trzeba, by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da - napisał Tomasz Lis.

Życzymy dziennikarzowi zdrowia i mamy nadzieję, że mimo wszystko uda mu się spędzić święta z bliskimi.

fot. Instagram.com/tomasz lis, igalis, Twitter/lis_tomasz, Studio69, materiały prasowe

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Wideoportal.TV




Reklama
Wróć do