Reklama

Czy majątek Dody został zajęty przez prokuraturę?

21/01/2024 21:22

Doda przekazała niepokojące informacje na temat swojej sytuacji finansowej. Nie zawsze żyła na wysokiej stopie życiowej. Po aferze związanej ze sprawą w prokuraturze została bez pieniędzy. Od tej pory zaczęła żyć wyjątkowo oszczędnie.

Doda zapowiedziała koniec swojej kariery muzycznej. Jej ostatnim akcentem ma być trwająca właśnie trasa koncertowa Aquaria Tour, podczas której wystąpiła z serią koncertów w Warszawie, a obecnie koncentruje w pozostałych wielkich, polskich miastach. Co planuje później? Zamierza skupić się na promocji swoich perfum oraz... udzielaniu porad psychologicznych na antenie radia RMF FM.

Czy majątek Dody został zajęty przez prokuraturę?

Szczerze przyznała, że pieniądze nigdy jej się nie trzymały. Najbardziej miała ucierpieć podczas sprawy związanej z produkcją filmu "Dziewczyny z Dubaju", czyli jak się wyraziła - przez "długi byłego męża". Twierdzi, że wówczas prokuratura zajęła jej majątek, wskutek czego została bez niczego.

Zawartość portfela i jego konta bankowego nie pozycjonuje człowieka. Ja byłam na górze, na dnie, na fali, pod falą. I jeszcze pod mułem się zdarzało. Potrafiłam mieć miliony, a za chwilę miałam zero. Potrafiłam zarabiać naprawdę ogromne pieniądze, a za chwilę wszystko zabrała mi pani prokurator przez długi mojego byłego męża. Naprawdę, pieniądze są, a za sekundę ich nie ma. A charakter człowieka zostaje na zawsze i to, ile jesteśmy w stanie dać z siebie, wiedząc, że nie dostaniemy nic w zamian - przyznała na antenie radia.

Od tego czasu ma zupełnie inne podejście do zarabiania pieniędzy. Woli zostać zapamiętana ze względu na swoją twórczość, a nie bogactwo. Sprawy finansowe nie są dla niej najważniejsze. Zdradziła, że chodzi w swoich starych ubraniach i jeździ wypożyczonym autem.

ZOBACZ: Doda dostała nową pracę. Będzie udzielała porad psychologicznych przez telefon

Ja po prostu żyję skromnie. Przewartościowałam moje życie, a więc i finanse. Wyszło mi to na dobre. Lepiej mi się żyje, gdy wydaję mniej. Wolę zainwestować w coś, co zostaje na wieki i dzięki czemu zapamiętają mnie jako artystkę, która robiła największy rozpierdziel na scenie, a nie przez to, jak jestem ubrana, jaką mam torebkę, czy jakim jeżdżę samochodem. Noszę swoje ubrania sprzed lat. A samochód mam w leasingu - wyznała w "Super Expressie".

Jak Wam podoba się skromne i oszczędne podejście Dody do życia?

fot. KAPiF

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do