Aktor znany z serialu "Ojciec Mateusz" długo nie wiedział z jakiego powodu źle się czuje. Diagnoza okazała się porażająca. Jedynym rozwiązaniem okazał się doszczep trzeciej nerki, określany przez lekarzy jako "wyprzedzający".

Piotr Polk od jakiegoś czasu zmagał się z problemami zdrowotnymi, nie wiedział jednak dokładnie co mu dolega. W tym czasie mocno schudł, co mogło być już samo w sobie ostrzeżeniem. Po przeprowadzonej dializie okazało się, że cierpi na niewydolność nerek.
W programie "Dzień Dobry TVN" opisał z czym musiał się zmagać.
To była prawie dwuletnia walka o to, by stanąć na nogi, by mieć siłę. Cały czas pracowałem, robiłem to samo. Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby. Ale ta walka odbywała się codziennie rano między mną a mną, żeby stanąć. Byłem pod kontrolą lekarzy, leków. Tę walkę przegrywałem. Ja czułem, że jestem coraz słabszy, ten organizm był coraz bardziej zatruty, objawiało się to bólem kości, stawów, brakiem oddechu. To był bardzo trudny okres dla mnie - opowiadał.
Niestety jedynym wyjściem z sytuacji mógł być jedynie przeszczep trzeciej nerki.
Inna forma leczenia nie wchodziła w grę. Stan moich nerek bardzo szybko się pogorszył, co stawiało mnie pod ścianą, jeśli chodzi o dializę. Kiedy po czterech miesiącach dostałem wiadomość, że jest dawca, nie wiedziałem, co robić. Byłem w szoku, w panice. Ta niewiedza dawała mi trochę poczucie spokoju, nie rozważałem ryzyka, tego, że mogę się nie obudzić.
Aktor przeszedł tzw. przeszczep wyprzedzający, czyli doszczepienie trzeciej nerki w organizmie. Dzięki temu zwiększyła się szansa, że nerka się przyjmie.
ZOBACZ: Patricia Kazadi choruje na rzadką chorobę: Jakby moje ciało się rozpadało
Piotr Polk najgorszy czas ma już za sobą, czuje się coraz lepiej. Wrócił do pracy w teatrze. Z pewnością ponownie będzie można podziwiać go w serialu "Ojciec Mateusz". Teraz namawia wszystkich, aby składali deklaracje związane z pośmiertnym pobraniem organów. Dzięki temu można będzie uratować więcej ludzkich istnień.



fot. Instagram/polkpiotr, Dzień Dobry TVN
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie