
Reżyser opublikował kontrowersyjne wideo ze scenami seksu. Promuje właśnie film o nocnych klubach, których klientami miały być znane osobistości. Zapewnia, że nagranie jest autentyczne.
Patryk Vega ujawnił kolejne materiały związane z jego nowym filmem "Pętla". Tym razem reżyser wziął na warsztat "aferę podkarpacką". To historia sieci klubów nocnych na Podkarpaciu, prowadzonych przez dwóch sutenerów, braci bliźniaków z Ukrainy, którzy zatrudniali kobiety ze Wschodu jako prostytutki. Z przybytków tych mieli korzystać politycy, duchowni i celebryci. Bokser Dawid "Cygan" Kostecki (według oficjalnej wersji popełnił samobójstwo w areszcie) twierdził, że właściciele mieli nagrywać swoich znanych klientów. Nad siecią swoją opiekę mieli roztoczyć funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Dzięki temu bracia zdominowali lokalny rynek.
Patryk Vega zapewnia, że w filmie wykorzystał autentyczne wątki sprawy.
Film jest oparty na faktach i opowiada o seksaferze na Podkarpaciu, gdzie w ekskluzywnym burdelu nagrywano polityków, celebrytów, sportowców i duchownych po to, by następnie ich szantażować. Pozyskałem do współpracy przy filmie wszystkich kluczowych uczestników afery podkarpackiej. Między innymi oskarżonego oficera Centralnego Biura Śledczego Policji, właścicieli nocnych klubów - bliźniaków Ukraińców i rodzinę zabitego w więzieniu boksera "Cygana". Wszedłem też w posiadanie nagrań, również tych ukazujących sceny seksu, zarejestrowane ukrytymi kamerami - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
ZOBACZ: Gejowski romans na politycznych salonach. Kolejny wątek z filmu Vegi
Reżyser wypuścił już dwa zwiastuny, a w kolejnym materiale wideo wypowiada się Estera, siostra Dawida Kosteckiego, oficer CBŚP i właściciele klubów. Dodatkowo umieszczone zostały sceny seksu z prostytutkami, które wyglądają na autentyczne. Jedna z dziewczyn wyznaje, że ma zaledwie 14 lat.
Mam cały plecak nagrań, które będę publikował. Tam są rzeczy niezwykłe, łącznie z tym jak rosyjskie służby próbują werbować właścicieli klubów w Polsce. Również są nagrania, na których ludzie uprawiają seks - zapowiedział reżyser w programie "Gwiazdy bez maski".
Jednak w wielu publikacjach pojawiają się stwierdzenia, że tak jak poprzednio, Vega robi dużo zamieszania, aby wypromować swój film, a i tak niewiele z tego wyniknie. Recenzenci nie będą kryć rozczarowania efektem końcowym. Czy tym razem publika dopisze? Poprzedni film kontrowersyjnego reżysera, "Bad Boy", cieszył się znacznie mniejszym zainteresowaniem niż "Polityka" czy "Botoks".
ZOBACZ FRAGMENTY SEKS-TAŚMY:
fot. Instagram/patryk_vega_official
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie