Reklama

Papież Franciszek chciał UNIEWAŻNIĆ ślub Hołowni? Zaskakująca sytuacja na Placu Św. Piotra

22/04/2025 19:11

Szymon Hołownia nie ukrywa, że jest pod wrażeniem pontyfikatu zmarłego w drugi dzień świąt wielkanocnych papieża Franciszka. Przypomniał sytuację, do jakiej doszło przed laty na Placu Św. Piotra. Wraz z żoną odbył wówczas krótką wymianę zdań z Franciszkiem. W pewnym momencie padły słowa o "unieważnieniu ślubu".

Papież Franciszek zmarł w Poniedziałek Wielkanocny. Miał 88 lat i był w kolejności 266 zwierzchnikiem Kościoła katolickiego. W Watykanie rządził przez 12 lat. Został wybrany po abdykacji Benedykta XVI, który zrzekł się tronu i przeszedł na emeryturę. Franciszek długo chorował. Cierpiał na problemy z kolanem i biodrem, w związku z czym poruszał się na wózku inwalidzkim. Przeszedł zapalenie okrężnicy, operację przepukliny, zapalenie uchyłków i rwę kulszową. Niedawno przebył zapalenie oskrzeli. Bezpośrednią przyczyną śmierci Ojca Świętego był udar.

Papież Franciszek chciał UNIEWAŻNIĆ ślub Hołowni? Zaskakująca sytuacja na Placu Św. Piotra

Niezwykle emocjonalny wpis na temat Franciszka wystosował Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu dwukrotnie studiował w seminarium duchownym, zaś swoją karierę medialną rozpoczął jako publicysta katolicki. Bardzo cenił zmarłego papieża.

Miał być papieżem na chwilę, sam mówił o tym współpracownikom na początku pontyfikatu. Wyczyści, poustawia, da impuls, doprowadzi zmiany do prędkości startowej, i na tym jego misja się skończy. Pamiętam tego ducha rewolucji, który czuć wtedy było w każdym kącie Domu Świętej Marty, watykańskiego hotelu, w którym zamieszkał. Miał rządzić dwa - trzy lata, rządził dwanaście. Dostał czas nie tylko na to, by zrobić to, za co świat go pokochał, ale też na to, by popełnić błędy - przekazał na Instagramie.

Szymon Hołownia uważa, że Franciszek nie okazał się zbyt wytrawnym politykiem i dyplomatą. Wielokrotnie krytykowany był za swój zachowawczy stosunek do wojny w Ukrainie. Hołownia próbuje tłumaczyć Franciszka, który większość życia spędził w Argentynie, żyjąc w diametralnie odmiennej rzeczywistości od europejskiej.

Franciszek, syn emigrantów z Piemontu, nie był już jednak z Europy, do końca życia pozostał Argentyńczykiem. Ameryka Południowa to nie inny kontynent, to Wszechświat, co kręci się wokół innego słońca. My, tu, po totalitaryzmach, cały czas gadamy o bioetyce, o granicach życia, oni - po tym, co przeszli - o tego życia jakości, o społecznej sprawiedliwości. Gdy odwiedziałem w Hondurasie jednego ze współpracowników z pierwszej ekipy Franciszka, kardynała Maradiagę, jeden z profesorów seminarium tłumaczył mi: u Was rządzi prawo, prawda, u nas - miłość i relacje.

SPRAWDŹ: Szymon Hołownia miał romans ze słynną aktorką? Wszystko skończyło się wielkim płaczem

Marszałek skusił się również na opowiedzenie własnej historii związanej z papieżem. Zetknął się z nim tuż po ślubie, będąc wraz z żoną Urszulą na Placu Św. Piotra w Watykanie. Wówczas doszło do zabawnej sytuacji. Franciszek zażartował, że ślub Hołowni jest "nieważny".

Miał poczucie humoru. Gdy z Ulą poszliśmy do niego zaraz po naszym ślubie, gdy rozmawiał z ludźmi na Placu Świętego Piotra, zapytał, czy udzielił go nam ten oto biskup, nasz przyjaciel? "Ślub jest nieważny! Nieważny! Ja mu zabroniłem błogosławić śluby!" - śmiał się. I odtąd mamy z żoną i zaświadczenie o ślubie, i nagrane stwierdzenie Najwyżej Władzy Kościoła, które kwadrans później ślub ten nam unieważniło. Tam, na Placu - to było moje jedyne z nim osobiste spotkanie - wspominał wyraźnie poruszony.

Dodał przy tym pamiątkowe zdjęcie z papieżem Franciszkiem, poświadczające zdarzenie.

Urszula Brzeińska-Hołownia, Szymon Hołownia, fot. KAPiF

Szymon Hołownia, Urszula Brzeińska-Hołownia, fot. Anita Walczewska/East News

Papież Franciszek, fot. AFP PHOTO / JANEK SKARZYNSKI

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 22/04/2025 19:29
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do