
Już w momencie wyboru Luny na Eurowizję pojawiła się plotka, że ma ojca-milionera, założyciela znanej firmy z branży spożywczej. Więcej informacji na ten temat przekazała nauczycielka piosenkarki, która bywała u niej w domu. Pani pedagog nie ukrywa, że w rodzinie Luny zdecydowanie był widoczny wysoki życiowy status. Jak mieszka Luna - przedstawiamy na zamieszczonych zdjęciach.
Wybór Luny na polską reprezentantkę tegorocznego konkursu Eurowizji spotkał się z licznymi głosami krytycznymi. Śpiewająca 24-latka spotkała się z wieloma zarzutami. Jeden z nich dotyczył jej rzekomego pochodzenia - ma mieć niezwykle zamożnych rodziców.
Luna naprawdę nazywa się Aleksandra Wielgomas, zaś według Wikipedii jej ojcem jest Andrzej Wielgomas. Niektórzy internauci zastanawiają się, czy nie jest to założyciel firmy DAWTONA, znanej m.in. z produkcji keczupu. Luna nazywana jest już nawet "keczupową księżniczką" i musi mierzyć się z oskarżeniami o to, że zamożny ojciec załatwił jej udział w Eurowizji. Piosenkarka zdecydowanie zaprzecza krążącym w sieci plotkom.
Ja zgłosiłam swoją piosenkę na takich samych zasadach jak każdy, jak wszyscy. Jury, którego nie znałam, wybrało tę piosenkę. Jestem za to bardzo wdzięczna. Zawsze pojawiają się takie komentarze, że wytwórnia, że rodzina, że ktoś… Bardzo się cieszę, że ta piosenka się spodobała - zapewniła w rozmowie ze Światem Gwiazd.
Luna ukończyła Państwową Szkołę Muzyczną I stopnia im. Tadeusza Bairda w Grodzisku Mazowieckim w klasie skrzypiec. Następnie kontynuowała naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego w Warszawie, gdzie uczęszczała do klasy o profilu prawno-politologicznym.
To nie rodzice posłali mnie do szkoły muzycznej. To ja sama bardzo tego chciałam i poprosiłam ich o to. Właściwie mogę powiedzieć, że wymusiłam to na moich rodzicach - wyznała w "Echu Dnia".
ZOBACZ: Luna choruje na rzadką chorobę. To tłumaczy jej niezwykłą urodę
"Fakt" dotarł do Joanny Gierblińskiej, która uczyła Lunę gry na skrzypcach w szkole muzycznej.
Ola była zdolna, dobrze się uczyła, poza tym była chętna do występów, grania na koncertach, jak była taka możliwość. Miała dobre oceny, była koleżeńska. To naprawdę fajna dziewczyna - przekazała nauczycielka.
Dopóki pani pedagog nie odwiedziła Luny w jej domu, nie miała pojęcia o tym, że rodzina dziewczyny żyje na wysokim poziomie.
Dopóki nie byłam u nich w domu, to nie wiedziałam, jak oni żyją. W szkole, jak to w szkole, przychodzi dziecko, tym bardziej że Olę przyprowadzała najczęściej opiekunka. I tego się nie wie, bo dzieci przyprowadza, czy to babcia, sąsiadka, albo ciocia. Ola zawsze była ładnie, ale skromnie ubrana. Teraz można powiedzieć jak wszyscy. I dopiero jak poznałam jej mamę i jeździłam do nich do domu, to zobaczyłam, jaki mają dom tak fajnie w środku urządzony, widać pewien status, ale wcześniej to nie. To ludzie z wysoką kulturą osobistą - zapewniła.
Poniżej można sprawdzić, w jakich warunkach mieszka Luna. Więcej zdjęć znajduje się w galerii.
fot. Instagram/musicofluna, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie