Reklama

Dlaczego Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski rozstali się: To nie ja zmieniłam zdanie

Wideoportal

22/09/2021 13:58

Dziennikarka po raz pierwszy tak szczerze opowiedziała o swoim krótkim małżeństwie z Przemkiem Kossakowskim. Zapewniła, że to nie ona doprowadziła do rozstania. Liczyła na ustabilizowane życie, ale stało się inaczej.

W październiku ubiegłego roku nagle pojawiła się wiadomość, że Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski wzięli ślub. Pan młody z dumą zaprezentował ślubne zdjęcia na Instagramie. Jak wielkie było zdziwienie fanów, kiedy niedługo potem pojawiły się informacje o rozpadzie małżeństwa Martyny i Przemka. Para rozstała się zaledwie trzy miesiące po ślubie.

Dlaczego Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski rozstali się?

Pojawiły się informacje, że Przemek zamieszkał u Martyny, po czym odszedł z dnia na dzień. Teraz podróżniczka po kilku miesiącach milczenia wypowiedziała się na temat rozstania. W związku z życiowymi przejściami otrzymuje wiele wsparcia od spotykanych osób.

Jestem tylko człowiekiem i dosięgają mnie takie problemy jak nas wszystkich. Wiele kobiet ma za sobą podobne doświadczenie, wiem, bo piszą do mnie, podchodzą na ulicy, okazują wsparcie. Mam 47 lat i moja decyzja o stałym i tak poważnym związku była głęboko przemyślana - wyznała w magazynie "Pani".

Przyznała, że liczyła na ustabilizowane życie, tymczasem stało się wręcz odwrotnie. Zaznaczyła przy tym, że to nie ona zakończyła związek.

Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi. To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu. Nie chcę jednak, żeby ta historia przylgnęła do mnie jak łatka.

ZOBACZ: Przemek Kossakowski rzucił Martynę Wojciechowską dla innej? Szokujące doniesienia tygodnika

ZOBACZ WIDEO:

Martyna przechodziła rozmaite życiowe zawirowania. Zapewniła, że przetrwa również ten trudny okres.

Doświadczam bólu, smutku i porażek jak każdy. A jednocześnie uważam się za niezwykle silną osobę. Trudne przeżycia począwszy od śmierci najbliższych przez choroby i wypadki nauczyły mnie pokory. I wzmocniły. Wiele razy byłam na kolanach i zawsze się podnosiłam - zapewniła.