
Tancerka i wokalistka opowiedziała o relacjach, jakie obecnie łączą ją z byłym mężem. Skomentowała również jego ślub z piątą żoną.
Mandaryna, czyli Marta Wiśniewska, była drugą z pięciu dotychczasowych żon Michała Wiśniewskiego. Na początku tańczyła w grupie, która towarzyszyła występom zespołu Ich Troje. Michał, jak sam wspominał, zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Ich życie mogli wówczas obserwować widzowie popularnego reality show "Jestem jaki jestem". W 2003 roku para zawarła związek małżeński w miejscowości Kiruna na biegunie północnym. Tam również odbył się chrzest ich dzieci - Xaviera i Fabienne. Relację z uroczystości pokazała telewizja TVN. Jednak trzy lata później małżeństwo Wiśniewskich zakończyło się głośnym rozwodem.
Do dziś fani zarówno Michała, jak i Marty z rozrzewnieniem wspominają ten związek. Zastanawiają się, czy możliwe jest, aby do siebie wrócili. Michał Wiśniewski mówił przed laty mówił otwarcie, że Mandaryna była miłością jego życia i zawsze pozostanie jej przyjacielem. Wideoportal zapytał o to artystkę. Jak obecnie wyglądają relacje dawnej pary?
Dla mnie to jest przeszłość zupełnie zamknięta. Natomiast my się z Michałem "kumplujemy". Raz mamy lepsze momenty, raz gorsze. To jest różnie, natomiast gdzieś tam wypracowaliśmy sobie jakiś system porozumiewania się i mniej więcej gdzieś tam odnaleźliśmy naszą instrukcję obsługi i wiemy jak to robić, przez tyle lat.
Mandaryna ma sentyment do tamtych czasów. Nie ma żalu do internautów, którzy wciąż komentują jej obecne życie i relacje z byłym mężem.
Jeśli ludzie lubią oglądać "Jestem jaki jestem" czy piszą sobie komentarze i sprawia im to radość, jeśli te komentarze nie są jakieś niepozytywne, to proszę bardzo. Ten rozdział jest dla mnie definitywnie zamknięty. Co tu dużo mówić, był to gorący temat. Jakby ta para była wszędzie.
ZOBACZ: Mandaryna poznała nową żonę Wiśniewskiego: Widziałyśmy się w przelocie
Artystka odniosła się również do medialnych informacji na temat najnowszego, piątego ślubu swojego byłego męża. W kwietniu wokalista poślubił Paulinę z Warszawy, którą poznał rok wcześniej na jednym z serwisów randkowych. Jego nowa partnerka wprowadziła się do jego domu w ubiegłoroczne wakacje, zaś w święta Bożego Narodzenia Michał Wiśniewski oświadczył się ukochanej. Marta Wiśniewska uważa, że piosenkarz w swoich poczynaniach jest oryginalny i nawet podczas narodowej kwarantanny robił zupełnie coś innego niż większość Polaków.
Mam 42 lata, już mnie nic nie dziwi, tak naprawdę. Powiedzmy, że jest sezon ogórkowy. Wszyscy artyści siedzą w domu, czytają książki, oglądają Netflixa, a Wiśniewski robi inne rzeczy, dlatego jest cały czas gorącym nazwiskiem, jak te jego czerwone włosy. Ja nawet nie chciałabym tego komentować, bo to jego życie, jego sprawa.
W końcu postanowiła jednak skomentować całą sytuację w następujący sposób:
Widziałam mema, on wstawił, który mnie w sumie rozśmieszył, że Michał Wiśniewski ma kolejną żonę, trzeba poczekać rok - stwierdziła z uśmiechem.
fot. MWmedia, Instagram/marta.mandaryna, m_wisniewski1972, screen YouTube.com/Michał Wiśniewski
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie