
Fabienne i Xavier to dzieci Mandaryny, które ma z Michałem Wiśniewskim. Zapytaliśmy Martę, w kogo bardziej się wdały – w mamę, czy w tatę. Artystka nie ma żadnych wątpliwości.
Mandaryna i Michał Wiśniewski rozwiedli się w 2006 roku. Od tego czasu Marta sama wychowuje dwójkę ich dzieci - 17-letniego Xaviera i 16-letnią Fabienne. Nastolatkowie utrzymują jednak stały kontakt ze swoim tatą, a nawet od czasu do czasu biorą udział w jego medialnych przedsięwzięciach. Wideoportal zapytał Mandarynę, w kogo bardziej wdały się jej dzieci - w mamę, czy w tatę?
Myślę, że mają trochę ze mnie, trochę z Michała, ale w ogóle nie rozpatruję tego w takich kategoriach, bo oni wzięli z nas, to co najlepsze, więc to jest najfajniejsze. Są naprawdę cudowni, bardzo mnie inspirują, są fajnymi dziećmi. Poza tym, że są moi, kocham ich nad życie - zapewniła artystka.
Według Marty, Xavier i Fabienne odziedziczyli znacznie więcej cech od mamy niż od taty. Michał w tym momencie może poczuć się zdecydowanie poszkodowany.
Ogromną pasję do tańca zaszczepiłam im ja i to wzięli ze mnie, bo są naprawdę świetnymi tancerzami. Dość wysoko stoją w świecie tanecznym. Natomiast nie wiem co z Michała. Poczucie rytmu mają, czerwonych włosów nie mają, są mili, nie są pyskaci, więc chyba niewiele - wyznała z uśmiechem.
W ubiegłym roku zespół Ich Troje nagrał teledysk "Czerń i biel", w którym Michał Wiśniewski zainscenizował swój... pogrzeb. W wideoklipie wystąpili Fabienne i Xavier. Mandaryna podobno nie była zadowolona z tego faktu.
Jeśli dzieci chcą brać udział w jakichś przedsięwzięciach Michała, to ja im tego absolutnie nie zabraniam. Są absolutnie wolnymi ludźmi. Mogę im doradzać ewentualnie, natomiast w zasadzie oni podejmują decyzje. A są na tyle mądrymi dzieciakami, że naprawdę podejmują moim zdaniem całkiem niezłe. A to, że wystąpili w teledysku Michała, spoko. Fabka dość zbuntowana, widziałam teledysk - stwierdziła.
ZOBACZ: Mandaryna o utalentowanych dzieciach: Xavier jest niezły w dziennikarstwie sportowym
Czy nawet po rozwodzie, przy podejmowaniu decyzji dotyczących dzieci, zarówno Michał, jak i Marta próbują przekonać się do swoich racji?
Czasem konsultujemy, ale tak naprawdę to próbujemy dyskutować, ale nigdy nam się w sumie nie zdarzyło, żebyśmy się pokłócili o jakieś decyzje. Po prostu, jeśli Michał wpada na jakiś pomysł, no to dzwoni do mnie i mówi: "dobra, będzie tak, tak, tak, tak" i ja albo się zgadzam, albo nie.
Wygląda na to, że czas leczy rany, ale dzieci zawsze są najważniejsze, również jeśli chodzi o tak burzliwe małżeństwo, jakie przed laty tworzyli Mandaryna i Michał Wiśniewski.
fot. Instagram/marta.mandaryna, m_wisniewski1972
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie