
Dotychczas sądzono, że celebrytka płaci za wynajem luksusowego domu, w którym mieszka wraz z rodziną. W przypływie szczerości przyznała, że wcale tak nie jest. Na jakich zasadach mieszka więc w willi należącej do znanego restauratora?
W połowie zeszłego roku Małgorzata Rozenek poinformowała, że wraz z rodziną wprowadza się do nowego domu położonego na obrzeżach Warszawy. Następnie relacjonowała na Instagramie przeprowadzkę oraz urządzanie kolejnych pomieszczeń. Szybko okazało się, że willa jest własnością Wojciecha Modesta Amaro oraz jego żony. Wcześniej restaurator postanowił sprzedać swoje obie restauracje, wycofać się z show-biznesu i wraz z rodziną zamieszkać na wsi, gdzie wybudował kaplicę. Poświęcił się, aby głosić słowo Boże.
Według doniesień mediów Małgorzata Rozenek miała płacić za wynajem willi kwotę w wysokości 30 tysięcy zł miesięcznie. Ku zaskoczeniu swoich fanów ogłosiła, że to nie jest prawda, ponieważ sama nie uiszcza żadnych opłat, zaś płaci za nią firma.
To nie ja wynajmuję, tylko firma wynajmuje dla nas. Gdybym to miała robić ja, to nie wiem, czy w swoim rozsądku bym się na to zdecydowała. Prowadzimy dom, w którym jest troje dzieci, więc to wszystko jest dla nas odczuwalne. Żyjemy w czasach, w których polskim rodzinom jest coraz trudniej - przyznała w rozmowie z "Faktem".
Gosia i jej mąż Radek Majdan oczekują na oddanie do użytku ich własnego domu. Niestety, w związku z licznymi opóźnieniami i rosnącymi cenami materiałów budowlanych, termin ukończenia domu opóźnia się. Budynek ma być okazały, liczyć ponad 400 metrów kwadratowych i być otoczony ogrodem. Najdroższym meblem będzie obszerne, ręcznie wykonane łoże, na którym Małgorzacie szczególnie zależy.
ZOBACZ: Wojciech Modest Amaro został wysłannikiem Boga. Pokazał swoją przydomową kaplicę (FOTO)
Celebrytka zapewnia, że nie szasta pieniędzmi na lewo i prawo. Stara się żyć oszczędnie i zapobiegliwie.
Mam taki swój wymarzony dom i on jest w trakcie realizacji i tu, jeśli możemy mówić o drożyźnie to jest to temat rzeka i spore wyzwanie. Wbrew pozorom jestem osobą bardzo rozsądną i nie wydaję pieniędzy lekką ręką i nie trwonię ich bez sensu. Może dlatego, że pierwsze poważne pieniądze zaczęłam zarabiać, jak już byłam mamą i jak masz dzieci to zawsze odruchowo myślisz, żeby najpierw zaspokoić ich potrzeby. Nie da się tego zrobić, jeśli nie szanuje się pieniędzy, także wiem, co to znaczy je oszczędzać - zapewniła.
fot. Instagram/m_rozenek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie