Reklama
Jaką emeryturę otrzymuje Katarzyna Dowbor?
14/01/2023 06:00
Jako jedna z niewielu znanych osób nie narzeka na swoją emeryturę. Wiele osób chciałoby otrzymywać taką kwotę po zakończeniu pracy. Pani Kasia przyznaje, że kiedy zobaczyła po raz pierwszy emerytalny przelew, była mocno zaskoczona.
Katarzyna Dowbor przed trzema laty osiągnęła wiek emerytalny. Życie zawodowe poświęciła na pracę w mediach. Najbardziej znana jest z TVP, ale to już przeszłość. Obecnie dziennikarkę zatrudnia Polsat. Prowadziła również programy radiowe. Od 2013 roku jest gospodynią popularnej polsatowskiej produkcji "Nasz nowy dom".
Jaką emeryturę otrzymuje Katarzyna Dowbor?
Dziennikarka nie ukrywa, że choć wciąż jest czynna zawodowo, pobiera świadczenia emerytalne. Ma do tego pełne prawo. Jak sama stwierdziła, pieniądze, które otrzymuje nie są ani małe, ani duże.
Moja emerytura to nie są grosze. Jestem zadowolona... Pracowałam na etacie przez 30 lat w państwowej firmie, odkładałam składki i mam emeryturę. Nie jest ona może jakaś bardzo wysoka, ale też nie jest bardzo niska. Nie narzekam. Gdy dostałam pierwszą emeryturę, przeżyłam szok - wyznała w rozmowie z "Super Expressem".
Według obliczeń tabloidu Katarzyna Dowbor otrzymuje co miesiąc co najmniej 4 tysiące złotych. Poza tym zarabia w telewizji Polsat. "Super Express" szacuje, że za poprowadzenie jednego sezonu programu "Nasz nowy dom", dostaje minimum 50 tysięcy złotych. Wiadomo, że przy tym pomaga finansowo rodzinie, w tym swojemu synowi Maciejowi Dowborowi oraz synowej Joannie Koroniewskiej, a także mamie.
ZOBACZ: Katarzyna Dowbor przeprowadzi się do domu starców. Nie chce obciążać dzieci
Poza tym Katarzyna Dowbor hoduje zwierzęta. Ma cztery psy, dwa koty i trzy konie, które musi utrzymać. Z zaniepokojeniem obserwuje inflację i związane z nią stale rosnące ceny w sklepach.
Wszyscy to odczuwamy, nadal nie mogę uwierzyć, że idąc do sklepu zakupy kosztują dwa razy więcej niż wcześniej. Ta inflacja jest szokująca. Też się zastanawiam z czego zrezygnować, ale na karmie nie będę oszczędzać, ani na jedzeniu dla nas. Trochę natomiast boję się zimy, bo mam do ogrzania dom i stajnię... - mówiła w sierpniu w rozmowie z "Faktem".
Katarzyna Dowbor słynie z gospodarności i zaradności. Z pewnością da sobie i znajdzie rozwiązanie wszystkich problemów.
fot. Instagram/katarzyna_dowbor_official
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Najpierw umowa o dzieło, za którą nie płaci się składek, a potem lament, wstydź się kobieto
To Ty się wstydź i zacznij rozumować ! Pani Kasia uczciwie pracowała i pracuje . Nikt jej nic nie dał za darmo , jak każdemu , a wydatki , zwłaszcza teraz nie są małe jak ma się tyle na utrzymaniu . Pani Kasia jest zresztą zadowolona ze swojego wynagrodzenia itd , a czepianie się , bo coś się zrozumiało na opak jest słabe , żałosne i nie na miejscu poprostu . Wstydzić powinni się właśnie tacy , jak Ty zostawiający tak wredne i chamskie , niczego nie wnoszące komentarze !!!! Brak słów !!!!
Problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
widać, że umiejętność czytania ze zrozumieniem jest jednak sztuką, który nie każdy potrafi.
A Ty Kobieto najpierw przeczytaj, co chcesz komentować, a pózniej komentuj. Bo akurat pani Kasia NIE lamentuje, wręcz przeciwnie - mówi, że nie liczyła na tak dużą emeryturę i to ją zaskoczyło :-)))
Naucz się czytać ze zrozumieniem
Chociaż jedna z tego świata artystycznego nie narzeka ,płaciła uczciwie składki to ma i przyzwoitą emeryturę mnie jak inni ,balowali ,skladki płacili minimalne albo wcale a teraz narzekają ,Brawo Pani Kasiu
Proszę przeczytać ze zrozumieniem tekst a później dodać komentarza. Nikt tutaj nie narzeka na wysokość wynagrodzenia.
Proszę czytać ze zrozumieniem...
No chyba nie czytasz ze zrozumieniem?
To mało wiesz bo od lat od umowy zlecenia i o dzieło odprowadza się też składki ZUS i podatek ,zrozumiałeć??
Pani Kasia wypracowala sobie a emeryture i wcale nie narzeka ze ma malo , ja po 30 latach mam 1607,40 ,, SZOK ... jest jaka jest i OK , nic na to nire poradze , ale top ze matki ktore nie pracowaly , a urodzily 4 dzieci , przejda na emeryture z suma taka jak ja obecnie mam .. i To Boli , bo ja tez 4 dzieci urodzilam , w tym jedno niepelnosprawne , pracowalam , ale musialam zrezygnowac po latach z pracy , by sie zajasc niewidoma corka i zostac na swiadczeniach pielegnacyjnych -- ktor NIESTETY , ale nie licza sie jako do emeruytury - choc media trąbią inaczej , ale lat tych opiekuńczych jednak nie doliczyli mi ... Sama wychowywalam i musialam dac rade , Nikt mi nie pomogal i tak mam do dzis . a Pani Kasia cieszy sie ze swojej emerytury i do tego jeszcze dorabia :} a ludzie i tak zawsze beda miec jakies ,, ale ''' i beda krytkowac. , Tez z checia bym podjela jakas prace by dorobic do tej MARNEJ emerytury , bo same oplary mnie wykanczaja , tym bardziej ze mieszkam w starym rozwalajacym sie domu , za czasów jeszcze niemieckich - zima mamy góra 10 stopni na plusie w domu i jakos trzeba żyć :} z powazaniem i pelnym szacunkiem dla Pani Kasi .
Z tymi emeryturami dla matek które NIGDY nie pracowały a mają emerytury wcale nie mniejsze od nas bo...urodziły CZWORO dzieci.Ja też urodzilam I wychowalam czworo dzieci ale NIESTETY pracowałam zawodowo i chyba za to zostałam ukarana bo tak jak pani pisze...żadnego dodatku nam nie dali.Wyglada na to,ze to my pracowałyśmy na tych nierobów!
Bardzo lubię Panią Kasię , pogodna pracowita osoba
Bardzo lubię Panią Kasię jest dla mnie wyjątkową kobietą o wyjątkowym sercu pełnym dobroci .A co do emerytury to cieszę się ,że jest zadowolona .
emerytura to wynik zgromadzonych środków na koncie ZUS - emerytalnym ... tylko że coraz więcej osób umiera zaraz po przejściu na emeryturę , lub przed ... a zgromadzone pieniądze pomnażają zasoby ZUS , a i tak pieniędzy ciągle brakuje ... a większość osób na emeryturze nie ma za co żyć .... smutne , ale prawdziwe
Brawo Pani Kasiu. Przynajmniej Pani myślała o swojej przyszłości i teraz Pani nie narzeka jak większość celebrytów. Celebryci zarabiali i przehulali a teraz narzekają. Wstyd
To się nazywa dalekowzroczność i myślenie co będzie na przyszłość, a nie hulaj dusza bo jest za co pohulać a na koniec praca do końca życia bo ciężko wyżyć a żyć trzeba !!!!!