
Kocha luksus, ale w związku z szalejącą inflacją postanowiła nieco zaoszczędzić, "oczywiście na zupełnie innych polach i wibracjach" niż osoby uboższe. Rozumie jednak sytuację kobiet, które ledwo łączą koniec z końcem.
Joanna Przetakiewicz to jedna z najbardziej znanych bizneswoman w Polsce. Prywatnie związana była z miliarderem Janem Kulczykiem, zaś obecnie jest w związku małżeńskim z producentem telewizyjnym Rinke Rooyensem. Zawodowo najbardziej znana jest jako szefowa ekskluzywnego domu mody La Mania. Jest również twórczynią inicjatywy Era Nowych Kobiet, której celem jest "stworzenie przestrzeni dla kobiet z różnych środowisk do dzielenia się doświadczeniami i wspólnych aktywności".
Joanna Przetakiewicz nigdy nie ukrywała, że pieniądze są dla niej ważne. Właśnie poszła o krok dalej i wydała książkę pod prowokacyjnym tytułem "Pieniądze szczęście dają", w której promuje ideę niezależności finansowej kobiet. Sama zwykła powtarzać, że "kocha luksus z wzajemnością".
Nie chcę się krępować tym, że kocham luksus. To jestem cała ja! To, że mam być skromna i nie pokazywać niczego, o co ktoś mógłby być zazdrosny, to jest mit, który powstał na bazie komunistycznych przekonań, że wszyscy mamy być szarzy - zapewniała w rozmowie z Plotkiem.
Teraz jednak z niepokojem obserwuje rosnącą inflację i galopujący wzrost cen towarów. Obawia się, że będzie musiała podnieść ceny kreacji, które sprzedaje jej marka La Mania. Osobiście jest w stanie zrezygnować z zakupu kolejnego luksusowego dobra, ale rozumie, że wiele kobiet, do których chce dotrzeć ze swoją misją nie stać już nawet na podstawowe produkty.
Ja mogę odmówić sobie kupienia nowego samochodu lub poczynię pewne oszczędności. Inni, którzy żyją z dnia na dzień z pieniędzy, które zarabiają i ceny rosną o 30 procent, no to jest to przerażające. Rozglądam się i widzę, jak strasznie jest trudno. Niestety będzie coraz trudniej - prognozuje w rozmowie z Pudelkiem.
ZOBACZ: Joanna Przetakiewicz i Rinke Rooyens wyprawili WIELKIE, GRECKIE WESELE! (FOTO)
Myśli z niepokojem, jak sama da sobie radę i patrzy z przerażeniem na to, co czeka osoby uboższe od niej.
To jest gigantyczny temat. Zastanawiam się, jak damy sobie z tym radę. Wszystkich nas to dotyczy, oczywiście na zupełnie innych polach i wibracjach. Najbardziej to dotyka tych, którzy mają najmniej - martwi się projektantka.
fot. Instagram/joannaprzetakiewicz, TVN/mat. pras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie