Reklama

Jarosław Jakimowicz o aferze z gwałtem: Nikogo nie zgwałciłem!

20/01/2021 07:00

Światło dzienne ujrzała sprawa gwałtu, którego miał dokonać "gwiazdor TVP Info". Podejrzenie padło na Jarosława Jakimowicza, ale ten kategorycznie zaprzeczył doniesieniom.

Piotr Krysiak, dziennikarz śledczy i autor książki "Dziewczyny z Dubaju", opisał na Facebooku sprawę gwałtu na uczestniczce konkursu Miss Generation 2020. Do zdarzenia miało dojść 2 lutego ubiegłego roku. Gwałcicielem miała być "gwiazda publicystyki TVP Info".

Ofiara jest dyrektorką marketingu i PR w jednej z brytyjskich firm. Jej życie miało odmienić się 27 stycznia 2020 roku, kiedy z innymi uczestniczkami konkursu pojawiła się na lotnisku Luton w Londynie skąd przyleciała do Polski. Miała przygotowywać się do finału konkursu Miss Generation. Wszystko szło idealnie, ale szczęście nie trwało długo. Kilka dni później, podczas warsztatów poprzedzających konkurs, które odbywały się w hotelu Parisel Palace w Klimkach pod Łukowem, wracając do pokoju zauważyła idącą za nią gwiazdę publicystyki TVP INFO. Nie spodziewała się, że kiedy otworzy drzwi do pokoju – mężczyzna wepchnie ją do środka. Tam – jak powiedziała śledczym kobieta - miał ją zgwałcić - opisywał dziennikarz.

Następnego dnia kobieta pojechała do szpitala na placu Starynkiewicza w Warszawie. Została wezwana policja.

Na pytanie, kto ją zgwałcił - kobieta uniosła telefon komórkowy, otworzyła galerię zdjęć i pokazała film z gwiazdorem TVP INFO. – To on – miała powiedzieć. Ofiara ma też drugi film. Nagrała go w ukryciu. Nie widać na nim oprawcy. Słychać, jak kobieta prosi go, żeby nie robił jej krzywdy. Słychać też oprawcę, który nie daje za wygraną. Kiedy do gabinetu weszło dwóch policjantów - kobieta odtworzyła te filmy ponownie. Wtedy funkcjonariusze zatelefonowali, najprawdopodobniej do swojego przełożonego i pytali co robić. Kiedy dostali instrukcje powiedzieli, że zabierają panią do szpitala psychiatrycznego przy ul. Nowowiejskiej - podał dziennikarz.

Kiedy po dłuższym czasie została przebadana, dokładnie opisała całe zdarzenie oraz sprawcę.

Opisała dokładnie ciało mężczyzny – blizny i znaki szczególne – mówi mój informator. Według ofiary, gwiazdor miał ją straszyć, że jeśli komuś powie, to on jej nie odpuści. Chwalił się, że jest powiązany z niemiecką grupą przestępczą i groził, by lepiej uważała.

Piotr Krysiak skontaktował się z mężczyzną, którego uczestniczka konkursu miała oskarżyć o gwałt. Jednak ten nie potwierdził, że był wówczas w tym miejscu. Postępowanie prokuratorskie w tej sprawie jest ponoć obecnie zawieszone, ponieważ prokuratura czeka na informacje z brytyjskiej policji. Gwiazdor nie ma postawionych zarzutów.

Jarosław Jakimowicz o aferze z gwałtem

Internauci zauważyli na zdjęciach w internecie, że podczas konkursu obecny był Jarosław Jakimowicz. Aktor, który wraz z Magdaleną Ogórek prowadzi w TVP Info program "W kontrze" zaprzeczył, że w informacji przekazanej przez Piotra Krysiaka chodzi o niego.

Dlaczego od wielu miesięcy trwa śledztwo, a ja - podobno podejrzewany o gwałt - nawet nie zostałem przesłuchany?! Nikogo nie zgwałciłem! Przysięgam na zdrowie moich dzieci! Nie jestem zdolny do takich czynów, brzydzę się agresją wobec kobiet. Jak mam się w tej sytuacji bronić? Jestem, jaki jestem. Pracuję w TVP, co nie każdemu się podoba. Przyzwyczaiłem się do ataków, ale zarzuty o gwałt to przekroczenie wszelkich zasad. Jestem w każdej chwili gotowy zeznawać w prokuraturze - zapewnił w rozmowie z Onetem.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jarosław Jakimowicz sparodiował Krystynę Jandę. Prowadzący zanosił się od śmiechu!

Prezenter wydał oświadczenie skierowane do TVP, w którym zaprzecza, jakoby miał dopuścić się gwałtu. Do sprawy odniósł się dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jacek Olechowski, który napisał na Twitterze:

Dyrekcja TAI przeprowadziła postępowanie wyjaśniające dotyczące internetowych informacji na temat jednego ze współpracowników TVP Info. Nie stwierdzono nieprawidłowości w funkcjonowaniu redakcji publicystyki TVP Info (...).

Dodał też, że w tej sprawie do TAI nie wpłynęły żadne informacje, pytania ani wnioski z prokuratury lub policji.

fot. Instagram/jaroslaw.jakimowicz

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do