
Wskutek choroby został bez grosza przy duszy. Pieniądze wydał na długotrwałą rehabilitację. W końcu ogłosił bankructwo. Na szczęście nie został sam - wspiera go była żona Małgorzata Rozenek.
Przed laty Jacek Rozenek zajmował się aktorstwem - występował m.in. w serialu "Barwy szczęścia". Prowadził również intratne szkolenia biznesowe. Dobry czas skończył się dla aktora w maju 2019 roku. Wówczas to przeszedł dwa udary. Doznał paraliżu prawej strony twarzy i na jakiś czas stracił mowę.
Jedyną szansą na wyjście z problemów zdrowotnych okazała się długotrwała, droga rehabilitacja. Jednak po dwóch tygodniach zabiegów otrzymał informację z NFZ-u, że dalsze leczenie musi opłacić sam.
Cały czas mam rehabilitację i to czasem sześć dni w tygodniu po cztery godziny. Rehabilitacja w tej chorobie jest nieziemsko morderczo trudna, a jeszcze bez odpowiednich zasobów finansowych, to jest masakra… - wyznał smutno w "Fakcie".
Aktor przez dłuższy czas był bez pracy i został bez pieniędzy.
Ćwiczyłem najpierw za swoje pieniądze, potem za pożyczone, za kolejne pożyczone... Mam długi, ale nie poddaję się - przekazał w rozmowie z tabloidem.
Zaoszczędzone pieniądze w całości wydał na leczenie. Musiał pożyczyć gotówkę, aby kontynuować rehabilitację. Cały czas pozostawał bez pracy, a pieniądze skończyły się. Nie miał wyboru, postanowił ogłosić bankructwo.
Przed udarem zarabiałem dużo pieniędzy i wydawałem je. A teraz przez dwa lata kupiłem sobie dwie rzeczy. Oszczędności starczyły na leczenie. Wpadłem w długi, jestem na etapie rozwiązania tego poprzez upadłość konsumencką. Nie było łatwo, ale było warto - wyznał w piśmie "Świat & Ludzie".
Nie był to dla niego szok, bo pamięta czasy, kiedy jego rodzina żyła ubogo.
Nie, bo ja pochodziłem z rodziny, gdzie naprawdę nie było pieniędzy, więc ten udar nie po to był - zapewnił.
Na szczęście może liczyć na byłą żonę, Małgorzatę Rozenek, która nie tylko zrezygnowała z alimentów, ale również pomaga mu finansowo.
Kto by pomyślał, że tak się życie potoczy. Teraz to Gośka wspiera Jacka finansowo w tym trudnym dla niego momencie. Pomaga mu, bo wciąż wiele ich łączy - przede wszystkim Staś i Tadeusz. Nie upomina się o alimenty, rozumie sytuację byłego męża. Stanęła na wysokości zadania i mu pomaga - przekazał informator "Faktu".
Przyznacie, że postawa Małgorzaty Rozenek jest godna pochwały.
ZOBACZ: Jacek Rozenek ujawnił prawdę o małżeństwie z Małgorzatą Rozenek: Bajka się skończyła
fot. Instagram/rozenekjacek, jacekrozenek
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
WIELKI SZACUN-Pani Małgosiu .Postawa Godna Naśladowania. Pozdrawiam i życzę ZDRÓWKA całej Rodzinie.-
A jeszcze niedawno witał się z Gąską. Życie lubi płatać figle niestety
Szacunek dla Pani Małgosi.To naprawdę szlachetne z jej strony.Dobro powraca z podwojoną siłą.