Reklama

Edyta Górniak przechodzi terapię, lecząc uzależnienie

12/05/2023 07:00

Piosenkarka nie ukrywa, że mocno uzależniła się od kofeiny zawartej w kawie, którą pije kilka razy dziennie. Musiała wybrać się do Azji, aby poddać się terapii, detoksowi organizmu i pozbyć się zakwaszenia organizmu.

Powszechnie wiadomo, że zawody artystyczne należą do niezwykle obciążających. Tym bardziej, jeśli tego typu zajęcie wykonują osoby będące na świeczniku, takie jak Edyta Górniak. Po okresie gal i innych dużych projektów muzycznych diva postanowiła zaszyć się w dalekiej Azji i skupić się na poprawie swojego stanu zdrowia.

 

Edyta Górniak przechodzi terapię, lecząc uzależnienie

Artystka poleciała do Indonezji, aby w tym egzotycznym kraju poddać się detoksowi organizmu. Okazało się, że jest silnie uzależniona od kawy, którą spożywa w ogromnych ilościach. W związku z tym jej zdrowie zaczęło szwankować.

 

We właściwych proporcjach wiele rzeczy jest wskazanych lub zwyczajnie naturalnych dla organizmu. Ale sześć kaw dziennie z pewnością nie. Często mam przez to zakwaszony organizm i czuję, jak obciążam w ten sposób wątrobę - ujawniła w rozmowie z "Super Expressem".

 

Diva wyjaśniła, że obecnie jej życie jest niezwykle intensywne. Kawy zaczęła nadużywać, aby cały czas funkcjonować na najwyższym obrotach. Obawia się teraz, że zawarte w regeneracyjnym napoju duże ilości kofeiny zaczęły jej poważnie szkodzić.

 

Przesadzam z kawą, wiem. I nie chcę tego usprawiedliwiać, ale kiedy pracuję kilka miesięcy bez przerwy, na regenerację często po prostu brakuje mi sił i energii. Dla ilości tematów, które muszę codziennie skoordynować, potrzebuję dobrej koncentracji. Bo przy dużych projektach, a głównie przecież takie robię, błąd jest właściwie niedozwolony. Więc, krótko mówiąc, nie starcza mi czasem energii w stosunku do ilości pracy, wtedy nadużywam kofeiny - wyjaśniła.

 

Obecnie przechodzi intensywną terapię i niestety nie czuje się najlepiej.

ZOBACZ: Edyta Górniak przestrzega przed maturą: Przez ten egzamin ludzie odbierają sobie życie!

 

Przez większość życia nie byłem fanem kawy. A teraz jestem prawie fanatykiem, bo, prawdę mówiąc, na sam zapach dobrej kawy jestem w lepszej formie. Przez pięć miesięcy po wielokroć przekroczyłam limit kawy. Dlatego jestem obecnie na bardzo silnej terapii. Czuję się... tak sobie, prawdę mówiąc - wyznała.

fot. Instagram/edytagorniak

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do