Wyciekł fragment rozmowy Karoliny Korwin Piotrowskiej i pojawiło się związane z tym oskarżenie piosenkarki o niecny czyn. Wszystko dotyczy tragicznego pożaru, w którym doszczętnie spłonęło mieszkanie dziennikarki. Kto dopuścił się podpalenia jej mienia?

W lutym 2013 roku media obiegła wiadomość o pożarze w mieszkaniu Karoliny Korwin Piotrowskiej. Spłonął wówczas cały dobytek dziennikarki, zginęły jej zwierzęta - dwa psy oraz dwa koty. Po latach sprawa wróciła.
Przyjaciel Dody wcielający się w stworzoną przez siebie postać drag queen Dżagi opublikował fragment instagramowej rozmowy Karoliny Piotrowskiej z niezidentyfikowanym internautą (dziennikarka zapewniła, że nie był to Dżaga). Z treści rozmowy, a także z komentarza Dżagi można wysnuć wniosek, że dziennikarka obwinia Dodę o to, że podpaliła jej mieszkanie. Korwin Piotrowska prowadziła w tamtym czasie kontrowersyjny program "Magiel towarzyski", w którym w bezwzględny sposób traktowała wielu celebrytów, w tym właśnie Dodę.
W ujawnionym fragmencie rozmowy czytamy:
Komendant, który prowadził śledztwo po pożarze mojego mieszkania i rozmawiał ze mną, ma inne zdanie. Bez odbioru - pisze Karolina Korwin Piotrowska.
I twierdzisz, że to ona wznieciła pożar? Niezłe oskarżenia - przekazał rozmawiający z dziennikarką internauta.
Nie, ale zostałam ostrzeżona przed jej fantomem, między innymi takimi fanatykami jak pan. Bo nie jesteśmy na ty. Miłego dnia - odpisała dziennikarka.
W opublikowanym fragmencie widnieje jeszcze zdanie napisane przez Korwin Piotrowską, które brzmi: "Z zasady nie wspieram przemocowców". Do tego wątku nawiązał Dżaga w swoim komentarzu do rozmowy.
Każdy ma coś za uszami. Osoba, która broni się, gdy jest atakowana, jest osobą przemocową? Nie sądzę. Proszę sobie obejrzeć przemówienie z gali Plejady. Ona jedyna w show-biznesie mówi prawdę o nim i nie boi się o tym mówić.
Dżaga twierdzi, że dziennikarka oskarżyła Dodę o podpalenie.
Jak w ogóle można brać tę kobietę na poważnie jako dziennikarkę skoro ta kobieta (uwaga, bo jest to hit) żyje przeświadczeniem, że 20 lat temu Doda podpaliła jej mieszkanie. Bez żadnego dowodu, po prostu u*****a sobie kiedyś, że piosenkarka, która ma ją totalnie w d***e, dla której ta osoba nic nigdy nie znaczyła i nie poświęca jej nawet sekundy życia, bo nie warto, latała z zapałkami i podpaliła jej kwadrat.
Następnie Dżaga starał się wykazać niewiarygodność dziennikarki, pisząc o jej rzekomej słabej kondycji psychicznej.
To niby jest śmieszne, ale w moim odczuciu to jest odklejka życia i mamy do czynienia z osobą, która wymaga leczenia i to żaden wstyd. Trzeba tylko chcieć i zadbać o psychikę, nie Instagram. To, o czym piszę, to wiem, ponieważ ona to normalnie pisze do obcych ludzi.
Na koniec nawiązuje do "Magla towarzyskiego", sugerując, że dziennikarka jest niewiarygodna, ponieważ prowadziła program o tematyce plotkarskiej.
ZOBACZ: Sromotna porażka nowego show Dody. Widzowie nie chcą jej oglądać?!
Nie wierzę w to, jak Karolina Korwin-Piotrowska jest już odklejona. Jest źle. Jak można od 20 lat obrażać kogoś i mieć na jego punkcie taką obsesję. Tak, piszę o Dodzie. To jest niepojęte, że kobieta mówiąca o przemocowcach, sama jest przemocowcem. Przypominam, że osoba ta prowadziła najbardziej przemocowy program "Magiel towarzyski", który w tych czasach w ogóle by nie przeszedł, zostałby uznany za syf i szambo. Następny był program "Na językach", który zniszczył wielu ludziom życie i w upokarzający sposób zaglądał ludziom w prywatne życie. Czy ktoś naprawdę wierzy, że nagła twarz osoby szczerej, mówiącej co myśli jest prawdziwa? Błagam. To maska, którą założyła kobieta będąca zwykłą hejterką, nikim więcej - zapewnił Dżaga.
Drag queen przyjaźni się z Dodą od lat, więc nic dziwnego, że broni piosenkarki. Karolina Korwin Piotrowska zapewniła jednak, że to nie on był jej rozmówcą, zaś sprawca, który ujawnił ich prywatną rozmowę poniesie konsekwencje prawne.



fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie