
Danuta Martyniuk twierdzi, że Faustyna ma pretensję o to, iż rodzice jej męża utrzymują kontakt ze swoją wnuczką. Żona Zenka nie ma zamiaru niczego zmieniać. Z okazji mikołajek udała się do Laury i jej mamy. "Znów zobaczę wnuczkę i już się cieszę" - przekazała Danuta.
Przy okazji awantury z Danielem, Danuta Martyniuk ujawniła, że Faustyna - obecna żona jej syna - ma pretensje o spotkania rodziny Martyniuków z małą córką Daniela - Laurą. Dziewczynka pochodzi z pierwszego małżeństwa syna Martyniuków z Eweliną. I nic dziwnego, że jest oczkiem w głowie zarówno babci, jak i dziadka.
Danuta Martyniuk przekazała, że w przeszłości dochodziło do niesłychanych rzeczy. Do tego stopnia, że Laurka była badana po to, aby stwierdzić, czy rzeczywiście jest córką Daniela.
Pani nie ma pojęcia, jak ona [Faustyna - przyp. red.] mnie wyzywa i jakie SMS-y od niej dostaję. A wszystko przez to, że odwiedzamy naszą wnuczkę Laurę. Kiedyś nawet Zenek grał w pobliżu koncert i polecieliśmy po wnuczkę helikopterem, a potem wystąpiła z nim na scenie. Później dostał od Faustyny takiego SMS-a, że głowa mała. Nawet matka Faustyny sugerowała, że to nie jest córka Daniela. Wieźli małą 200 kilometrów, żeby zrobić jej testy DNA. My nie mieliśmy żadnych wątpliwości, bo Laurka nawet podobna jest do mnie - opowiadała w rozmowie z "Faktem".
Dodała, że Faustyna nie pozwala mężowi spotykać się z córką. Dziadkowie nie zamierzają jednak zerwać kontaktu ze swoją małą pociechą. Danuta właśnie wybrała się do wnuczki z odwiedzinami.
Daniel nie ma kontaktu z córką, ale ja i Zenek staramy się mieć kontakt z wnuczką. Właśnie wybieram się do Laury na mikołajki. W sierpniu Laura była u nas w Grabówce z dziadkami. Jest córeczką mamusi i nie chce się bez niej nigdzie ruszać, wciąż wołała, że chce do mamy, ale byli dziadkowie, więc udało się i pobyła z nami - zdradziła "Faktowi".
Wiele osób pamięta awanturę związaną z rozwodem Daniela i Eweliny. Od tamtej pory atmosfera zmieniła się diametralnie. Danuta polubiła Ewelinę i mają teraz bardzo pozytywne relacje.
Ewelina pracuje, ale mam nadzieję, że jak będzie miała jakiś urlop, to przyjedzie do mnie z Laurą. My żyjemy z nią i jej rodziną w dobrych relacjach, pomimo ostrych słów, jakie kiedyś padły. Przyznam, że byłam wtedy nakręcona i w nerwach. Ja Ewelinę bardzo lubię i nie chciałam tego rozwodu, ale to nie była moja decyzja. A teraz znów zobaczę wnuczkę i już się cieszę - wyznała.
Niestety, relacje Danuty i Faustyny nie są najlepsze. Faustyna zapewnia, że nie chce mieć ze swoją teściową nic wspólnego, ponieważ twierdzi, że Danuta jest osobą "toksyczną".
fot. Instagram, KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Haha piorą brudy w necie ????wstyd słoma nigdy z butów nie wyjdzie mimo że kasa jest ,a tłuk zawsze będzie tłukuem ,klasy 0
Tak trzymać Pani Danuta, wnuczka to wnuczka, najpiękniejszy skarb. Obca Pani osoba nie powinna się wtrącać w Wasze sprawy. Uważam, że jeśli manipuluje Pani synem, to trudno , nie ma Pani wpływu na to, On jest na tyle dorosły, że powinien nie pozwolić na to. No ale. Widać, że była synowa jest rozsądna i relacje będą trwały. Życzę wytrwałości w dalszym postępowaniu,
Śliczna ta była Martyniuka. Nie taka wulgarna z gęby jak siostra Faustyna
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.