
Przed laty doszło do przykrej sytuacji z udziałem aktora. Kiedy Daniel Olbrychski wsiadł do tramwaju, wszyscy pasażerowie opuścili pojazd. Usłyszał przy tym wiele nieprzyjemnych słów. Dzisiaj przyczyna pamiętnego zdarzenia zaskakuje.
Daniel Olbrychski przed udziałem w "Potopie" był już bardzo znany, szczególnie z filmów Andrzeja Wajdy, takich jak "Popioły", "Wszystko na sprzedaż" i "Polowanie na muchy". Jednak informacja o tym, że ma zagrać Kmicica, wzbudziła powszechne oburzenie. Wcześniej pojawił się jako Azja Tuchajbejowicz w "Panu Wołodyjowskim". W związku z tym wiele osób uważało za niedopuszczalne, aby zagrał ważną postać w kolejnej części "Trylogii" Sienkiewicza.
Aktor wzbudzał z tego powodu ogromne kontrowersje. Do tego stopnia, że zaczął spotykać się z agresją ze strony ludzi spotkanych na ulicy. W rozmowie z Plejadą przypomniał niemiłe zdarzenie, które miało miejsce, kiedy aktor przemieszczał się komunikacją miejską. Został wówczas znieważony przez pasażerów.
Jakoś dawałem sobie radę. Tym bardziej że wiedziałem, że i Jurek Hoffman [reżyser "Potopu" - przyp. red.], i Jurek Wójcik [autor zdjęć do "Potopu" - przyp. red.] są przekonani, że powinienem zagrać Kmicica. Ale gdy któregoś wieczoru wszyscy ludzie ostentacyjnie wyszli z tramwaju, gdy do niego wsiadłem, zrobiło mi się przykro. "Nie będziemy jechać z tym s**********m, c****m, co to chce grać Jędrka Kmicica" - usłyszałem.
W końcu miał dość, chciał porzucić rolę w filmie Jerzego Hoffmana. Do zmiany decyzji miał przekonać go reżyser oraz słynny hollywoodzki gwiazdor Kirk Douglas.
I, szczerze mówiąc, chciałem zrezygnować z tej roli. Ale nie zdążyłem powiedzieć o tym Hoffmanowi. Najpierw zadzwoniłem do Kirka Douglasa, z którym się dobrze znałem. Parę tygodni wcześniej zaproponował mi rolę w filmie, który miał produkować. [...] Po tej przykrej sytuacji, która spotkała mnie w tramwaju, wkurzyłem się i zapytałem go, czy jego propozycja jest wciąż aktualna. Wyjaśniłem mu, że chcę zrezygnować z grania Kmicica, bo trwa nagonka na moja osobę - zdradził.
SPRAWDŹ: Dzieci aktorów, które poszły w ślady znanych rodziców
Do dziś pamięta słowa Kirka Douglasa:
Daniel, mogę ci tylko pozazdrościć. To niebywałe, że zawód aktora w twoim kraju wzbudza tak duże emocje. O mnie czasem napiszą, że świetnie zagrałem, a czasem, że fatalnie. Ale nigdy cała Ameryka nie mówiła o mojej roli, jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Zagraj w tym filmie i rzuć publiczność na kolana.
"Potop" otrzymał nominację do Oscara. Okazało się, że Kirk Douglas zagłosował za tą decyzją. Po premierze "Potopu" nikt nie miał już wątpliwości, że wybór Daniela Olbrychskiego do roli Andrzeja Kmicica był najlepszym z możliwych. Aktor wystąpił również w kolejnej odsłonie "Trylogii" - "Ogniem i mieczem". Tym razem zagrał chana Tuhaj-beja - ojca Azji Tuhajbejowicza. Tym razem obyło się bez kontrowersji.
fot. KAPiF
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Olbrychski to jeden z najlepszych aktorów polskich i co tu wychodzić z tramwaju ,czy go wyzywać.To IKONA POLSKUEJ SZTUKI FILMOWEJ.on jest NIEPOWTARZALNY i wszystkie prywatne żale wsadźcie sobie gdzieś !!!!!!!!!!!!!!
Tekst w sam punkt.......
Musiał chamem być dla kogoś kto konkretnie zadziałał w tym tramwaju