
Ta decyzja wywołała falę negatywnych komentarzy. Teraz aktorka się tłumaczy. Czy serialowa Anna Boleyn może mieć czarny kolor skóry?
Małżeństwo Anny Boleyn z królem Anglii Henrykiem VIII to jedna z najbardziej znanych, nieszczęśliwych historii z zamierzchłych czasów. Anna była matką przyszłej królowej Elżbiety I. Z polecenia męża została ścięta za rzekome zdrady z licznymi kochankami. Na ten temat powstało wiele filmów i seriali. Pojawił się właśnie zwiastun kolejnego z nich, tym razem dla stacji Channel 5. Ma być to "historyczny thriller psychologiczny" ukazujący dramatyczne ostatnie miesiące życia Anny.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że królową zagrała czarnoskóra aktorka Jodie Turner-Smith. Fakt ten wywołał falę komentarzy - często negatywnych. Internauci zarzucają twórcom zniekształcanie historii oraz nadmierną poprawność polityczną. Piszą też, że gdyby znaną czarnoskórą postać historyczną zagrał biały aktor bądź aktorka, byłoby to niedorzeczne.
Głos zabrała sama zainteresowana, która przyznała, że spotyka się z negatywnymi reakcjami dotyczącymi tego, że zagrała postać, która w rzeczywistości miała białą skórę.
Wielu ludzi głośno sprzeciwiało się temu, aby białą królową zagrała czarnoskóra aktorka. Co innego, gdy grasz fikcyjną postać, a co innego, gdy wcielasz się w postać historyczną. Ludzie zaczynają czuć się niekomfortowo i są wkurzeni - stwierdziła na łamach magazynu "Variety".
Aktorka uważa, że dzięki temu zabiegowi czarnoskórzy aktorzy będą bardziej dostrzegani.
Mam jednak nadzieję, że widzowie spojrzą na to wszystko z otwartymi umysłami. Wtedy zobaczą, że gdy w rolach, w których zwykle widziano białych aktorów, obsadzani są aktorzy o innym kolorze skóry, nie oznacza to, że podejmowane są próby wymazania białych ludzi. Bo to niemożliwe. To jedynie sprawia, że zaczynamy być bardziej dostrzegani.
Wcześniej Jodie Turner-Smith miała zagrać czarnoskórą elfkę w drugim sezonie "Wiedźmina". Ta decyzja również spotkała się z licznymi głosami krytycznymi. Aktorka zrezygnowała wówczas z występu w serialu, tłumacząc się napiętym grafikiem związanym z planami zawodowymi.
fot. screeny/YouTube.com, mat. pras., domena publiczna
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie