
Kasia Pieluszka nie ukrywa, że istotną rolę w jej życiu odgrywa poligamiczny seks z wieloma partnerami. Taki styl życia wybrała, mieszkając na swojej ukochanej wyspie Bali. Jej mama, posłanka PiS, akceptuje wybory córki, choć jeszcze niedawno głosiła konserwatywne poglądy dotyczące wartości rodzinnych.
Przed kilkoma dniami 34-letnia Kasia Pieluszka stała się jedną z głównych bohaterek mediów internetowych. Wyjechała na Bali, aby szukać tam szczęścia po trzech nieudanych związkach. Właśnie wydała książkę "Bali Tinder. Wolność i relacje", w której opisuje swoje życie na tej egzotycznej, azjatyckiej wyspie. Szczególną uwagę przyciągają wątki dotyczące relacji intymnych, jakie autorka nawiązała podczas swojego pobytu na Bali.
W rozmowie z serwisem WP Kobieta wyjawiła, że na początku zakochała się, co nie przeszkadzało jej uprawiać seks z innymi mężczyznami niż jej partner.
W pewnym momencie doszłam do wniosku, że monogamia nie jest dla mnie, choć oczywiście zajęło mi to trochę czasu. Na początku pobytu na Bali zakochałam się w surferze z Kalifornii i w mojej głowie pojawiła się wizja szczęśliwego związku do końca życia. Paradoksalnie to, że widzieliśmy się bardzo rzadko, czasem tylko raz w roku, a ja w międzyczasie sypiałam z innymi mężczyznami, uświadomiło mi, że można tak żyć, czuć spełnienie i nie krzywdzić innych osób - wyjaśniła.
Kasia sypiała m.in. z Hiszpanami, Włochami, Australijczykami, Czechami, ale nie chce mieć seksu z Polakami. Ma niedobre skojarzenia związane z nieudanymi związkami, w jakie wchodziła z rodakami. Większość mężczyzn, z którymi chodzi do łóżka nie ma nic przeciwko temu, że to jedynie jednorazowa sprawa.
Najlepszy seks w życiu miałam z osobą, której praktycznie nie znałam, ale rozmawialiśmy ze sobą non stop przez kilka godzin. Moim najlepszym kochankiem był z kolei chłopak, z którym spędziłam cały dzień, a później wylądowaliśmy w łóżku - przekonuje.
ZOBACZ: Natalia Kukulska oskarżona o promowanie "oszusta z Zanzibaru"! Artystka zaprzecza
Mamą Kasi jest Beata Mateusiak-Pielucha, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Pani Beata jest zdania, że jej córka powinna mieć pełną swobodę w podejmowaniu życiowych wyborów i decyzji.
Kasia jest dorosła, ma już 34 lata, nie jest politykiem. Dzieci polityków nie mają łatwo, więc nie chcę, żeby przez pryzmat moich wyborów moje dzieci były oceniane. Dzieci są dla mnie najważniejsze. Moi rodzice tak mnie wychowali, że mogłam dokonywać swoich wyborów i ja też staram się im na to pozwalać - zapewniła w rozmowie z "Super Expressem".
Co ciekawe, pani posłanka podczas ostatniej kampanii wyborczej głosiła poglądy zgodne z kultywowanymi przez prawicę konserwatywnymi wartościami. Jej slogan wyborczy to: "Tradycyjna rodzina i wiara są gwarantem silnej i wolnej Polski". Jak mają się propagowane przez nią hasła do stylu życia jej córki, nie wyjaśniła.
fot. Instagram/kasia.pieluszka
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Córka nazywa się Pieluszka a mama Pielucha? Jesteście pewni?