
Dziennikarka znalazła się w szpitalu z powodu zapaści. Jednak od razu pojawiły się opinie, że jej zasłabnięcie to skutek szczepienia. Beata Tadla jest oburzona tego typu insynuacjami.
Przed dwoma dniami media obiegła niepokojąca informacja o stanie zdrowia Beaty Tadli. Dziennikarka wybrała się na nagranie poza Warszawę. Tam nagle poczuła się źle. Wezwano karetkę, która przewiozła ją do szpitala. Lekarze stwierdzili, że doznała zapaści.
Informację tę potwierdził syn Beaty Tadli, Jan Kietliński.
Mama trafiła do szpitala, miała podejrzenie zapaści. Lekarze zalecili odpoczynek, a mama się zastosowała. Potrzebuje po prostu porządnych wakacji. W szpitalu spędziła tylko jeden dzień. Otrzymała niezbędną pomoc i teraz odpoczywa. Czuje się dobrze, wysypia się - przekazał w rozmowie z Plejadą.
Z miejsca pojawiły się komentarze antyszczepionkowców i zwolenników teorii spiskowych, że zasłabnięcie dziennikarki to efekt zaaplikowania szczepionki. Janek zdecydowanie zaprzecza tym insynuacjom.
To totalna bzdura… Chyba każdy o zdrowych zmysłach wie, że nie ma to żadnego związku. Moja mama nie powiedziała oficjalnie, co się wydarzyło, a plotka to plotka. Z antyszczepionkowcami nie można się kłócić, oni żyją w swoim świecie, mają swoje medyczne fakty i autorytety - powiedział w rozmowie z Pudelkiem.
Beata Tadla jest oburzona krążącymi w sieci teoriami na jej temat. Zdecydowała, że niedługo wypowie się osobiście.
U Beaty wszystko w porządku. Prosi, by nie czytać plotek i zapewnia, że niedługo sama zabierze głos. Jest też przerażona reakcją niektórych ludzi, a autorów teorii snutych na temat jej stanu zdrowia nazywa "ignorantami" - stwierdził informator Pudelka.
Dziennikarka opowiedziała niedawno o zaskakującej sytuacji, jaka spotkała ją aptece. Farmaceutka naskoczyła na nią, dlatego, że Beata miała... maseczkę.
ZOBACZ: Beata Tadla zszokowana słowami farmaceutki w aptece: Po co pani ta maska?
fot. Instagram/beatatadla
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie