Reklama

Antek Królikowski jest chory na STWARDNIENIE ROZSIANE? "Postrzegają mnie, że jestem naćpany"

14/04/2022 06:01

Niedawno ogłosił, że wycofuje się z show-biznesu i zamierza poddać się leczeniu. Teraz wyjaśnił, że od kilku lat choruje na stwardnienie rozsiane. W jego przypadku objawy choroby mylone ze stanem, jaki pojawia się po zażyciu narkotyków.

W ostatnich miesiącach Antek Królikowski zaliczył serię wpadek i skandali. Z powszechnym oburzeniem przyjęto wiadomość, że opuścił będącą w ciąży żonę i zamieszkał z jej sąsiadką. Jeszcze większe kontrowersje wzbudził pomysł na walkę sobowtórów Putina i Zełenskiego, którą niedawno chciał zorganizować.

Pod wpływem krytyki przeprosił i zawiesił karierę. Na swoim instagramowym koncie (obecnie dostępne jest jedynie dla obserwujących) ogłosił, że zamierza się leczyć, ale nie podał szczegółów. Zaraz potem "Super Express" przyłapał aktora podczas wizyty w szpitalu.

Sprawa wyjaśniła się w najnowszym odcinku programu "Przez Atlantyk", którego jest jednym z bohaterów. Antek opowiedział w nim o walce z chorobą - stwardnieniem rozsianym.

Jak upadałem, wstawałem, otrzepywałem się i szedłem dalej. Nadal będę tak żył. Dopóki będę mógł. Zaczęło się wszystko od tego, że w 2016 roku zostałem poproszony w programie rozrywkowym. Pamiętam, na scenie nagle poczułem, że gdzieś z trzewi wychodzi coś do gardła aż do samego mózgu. Paraliż na całej lewej stronie twarzy. 6 grudnia na Mikołaja dostałem taki prezent w postaci diagnozy SM, czyli stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. No i żyję z tym. Ze świadomością tej diagnozy żyję od 2016. Staram się żyć aktywnie. Każdy zawsze traktował mnie naprawdę super fair. Nikt nie traktuje mnie jak chorego. Bo akurat to wszystko naprawdę jest w głowie, jeśli chodzi o SM. W głowie mam te ogniska zapalne, które są wygaszone przez leczenie, które stosuję co miesiąc w szpitalu.

Wiele osób uważało, że Antek jest uzależniony od narkotyków. Aktor zaprzeczył i dał do zrozumienia, że jego nietypowe zachowanie spowodowane jest chorobą.

To są takie momenty, w których człowiek się zastanawia, po co to wszystko. Mam to od lat, że ludzie postrzegają mnie, że "widać, że naćpany, że na*ebany" i tak mnie oceniają. Bywa to mega denerwujące, ale to tym bardziej, jeżeli już los tak chciał. To mam poczucie, że jestem to winien światu, żeby pokazać, że mimo choroby można żyć, mieć syna, spełniać się zawodowo. Można nawet przepłynąć Atlantyk. Można wszystko, tylko trzeba bardzo chcieć i mieć przy sobie dobrych ludzi.

 

ZOBACZ: Antek Królikowski stracił rolę w serialu, film z jego udziałem zawieszony. To koniec jego kariery?

Królikowski przyznał, że nie jest ideałem. Nikt jednak do tej pory nie wiedział, że codziennie walczy o swoje zdrowie i szczęście.

Czuję, że to może być dla kogoś ważne. Nie jestem dobrym przykładem. Ale nikt mi nie odbierze tego, że każdego dnia walczę o to, żeby dobrze żyć i żeby być szczęśliwym człowiekiem i będę się starał to świadectwo dawać ludziom, dopóki żyję - zapewnił solennie.

fot. Facebook.com/Antek Królikowski, Instagram/antek.krolikowski, mat. pras.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do