
Agata Młynarska dołączyła do licznego grona osób, które otrzymują wyjątkowo niskie emerytury. Dziennikarka poinformowała o wysokości swojego świadczenia, nie kryjąc rozżalenia. A przecież już za kilka miesięcy przekroczy wiek emerytalny. W dodatku mierzy się z poważnymi schorzeniami.
Niskie emerytury to problem wielu artystów oraz osób pracujących w mediach. Wciąż pojawiają się nowi narzekający na marne świadczenia, jakie otrzymują lub będą otrzymywać z ZUS-u.
Wysokość prognozowanej emerytury ujawniła właśnie Agata Młynarska, która niedługo osiągnie wiek emerytalny. Dziennikarka nie ukrywa, że będzie dostawała wyjątkowo skromne wypłaty.
Ja mam emeryturę już za chwilę. W marcu przyszłego roku przechodzę na emeryturę. Nawet wiem, ile dostanę. (...) Tu nie ma żadnych widełek: 1500 złotych - stwierdziła w rozmowie z Pudelkiem, nie ukrywając rozżalenia.
Uważa, że nadszedł czas, aby zająć się wysokością emerytur. Polacy powinni zacząć poważnie myśleć o swojej przyszłości.
To jest temat otwarty i warto coś z tym zrobić, myśląc o tym, jak inwestujemy nasze siły, naszą pracę w przyszłość, która jest tylko w naszych rękach. Jeżeli możesz na kogoś liczyć, to licz na siebie - stwierdziła gorzko.
Agata Młynarska często informuje o swoich licznych dolegliwościach, które utrudniają jej życie. Dziennikarka zmaga się z dwoma poważnymi schorzeniami. Cierpi na rzadką przypadłość określaną chorobą Leśniowskiego-Crohna, która powoduje przewlekłe zapalenie jelit. Dziennikarka zmaga się z licznymi biegunkami, niewymownymi bólami brzucha, anemią, wahaniami wagi ciała i niedożywieniem. Choroba może prowadzić nawet do powstania raka jelita grubego. Drugim schorzeniem, na które cierpi gwiazda telewizji jest fibromialgia - choroba o podłożu reumatycznym, powodującą ból całego ciała i ciągłe zmęczenie.
Na 45 urodziny diagnoza - Leśniowski-Crohn. A astma dalej śmiga, skóra dalej swędzi. Wjeżdża na pełnej petardzie spondyloarthritis, przestaję chodzić, wyję z bólu stawów. Nie śpię. Od lat biorę sterydy. Mimo to wciąż staram się funkcjonować, pracuję. Wreszcie dostaję pierwszą "biologię", czyli leczenie biologiczne. Dopiero 3 lek adalimubab zaczyna działać. Stawy puszczają. Teraz "prawie" nie nic boli. Siły wracają - informowała na Instagramie.
SPRAWDŹ: Agata Młynarska walczy z ciężką chorobą: Życie wyrzuciło mnie na skraj rozpaczy
Najgorsze jest to, że często nie może zapanować nad objawami swoich schorzeń.
Moje ciało nie zawsze jest mi posłuszne. Czasami idzie w swoją stronę. Puchnie, miewa siniaki, popękane żyłki, boli, swędzi. Zbiera się w nim woda. Zwłaszcza sterydy i menopauza dały mi popalić. Czasami robi się większe. Zmienia rozmiar. Czasami robi się chudsze, zgrabniejsze. Nie zawsze pod moje dyktando. Bywa też bardzo zmęczone. Miewa dość. Wymusza na mnie odpoczynek - wymieniała swoje dolegliwości.
Zdrowie jest najważniejsze, lecz niska emerytura tylko potęguje liczne problemy dziennikarki.
fot. Instagram/agata_mlynarska
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pani Agato -jakie składki - taka emerytura.
Nie płacić składek albo symboliczne ,najniższe a potem narzekać !Wykształconej kobiecie po prostu to nie wypada! Stać na markowe ubrania ,luksusowe mieszkanie, dom bodaj w Hiszpanii, luksusowe kosmetyki , samochód itp.Wstyd narzekać i pokazywać biednym i ciężko pracującym ludziom że nie płacąc składek państwo co powinno jej odłożyć do utrzymania jej standardu życia .Wstyd.
OH jakie te nasze (celebrytki)to bidulki jak płaciła tak ma
W 100%popieram. Do emerytury dochodzą tantiemy po tacie itp wstyd narzekać!
Dołączam się do Pani komentarza. Bardzo trafny. Trudno uznać ze p. Mlynarska nie miała pojęcia na jaka emeryturę może liczyć . Kalkulatory emerytur są od lat dostępne na stronach internetowych nie tylko ZUSu !
Pani Agata ma tantiemy, miała sławnego ojca, dzięki jego twórczości dzieci mają cały czas wypłacane środki, pani Agata cały czas pracuje, jeżeli te wynagrodzenia są nie oskładkowane tylko umowa o dzieło To niestety, pani Agata żyje jak pączek w malsle, może się leczyć na najwyższym poziomie i ni wzbudza mojej litości.
Mnie się nikt nie pyta ile mam płacić, odbijają procentowo od zarobionych pieniędzy. Agatka ile płaciłaś składek ? Czy tylko te oficjalne za pracę w tv. Reszta szła bokiem . To po ch. .ja teraz narzekasz.
Porównując z licznymi rzeszami emerytów i rencistów jest Pani w luksusowej sytuacji. Zamiast płacić składki na ZUS przeznaczała Pani pieniądze na artykuły luksusowe, które Pani zostały... Jak Pani nie wstydzi się narzekać, żyjąc w luksusie. Czy potrafi Pani spojrzeć w oczy milionom emerytów żyjących w nędzy?
Porównując z licznymi rzeszami emerytów i rencistów jest Pani w luksusowej sytuacji. Zamiast płacić składki na ZUS przeznaczała Pani pieniądze na artykuły luksusowe, które Pani zostały... Jak Pani nie wstydzi się narzekać, żyjąc w luksusie. Czy potrafi Pani spojrzeć w oczy milionom emerytów żyjących w nędzy?
Szlag mnie trafia gdy czytam żale "biednych" artystów, trzeba było odprowadzać składki od wszystkich apanaży i chałtur, to nie byłoby problemu. Np. Pani Dowbor tak robiła i teraz ma przyzwoitą emeryturę. Można? można!!!
No i nie bedzie na kosmetyczke......bedzie prawdziwa Agatka
Pracowałam w szkole gdzie zarobki były małe przez 38 lat i od nich czy chciałam ,czy nie potrącane mi składki na zus.Nie było mnie stać nigdy na żadne luksusy bo zależało mi tylko na solidnym wykształceniu dzieci.nie mam wysokiej emerytury ale nie narzekam bo nauczyłam się żyć na ile było mnie stać ....a celebryci , artyści oszczędzali na składkach wiodąc beztroskie ,luksusowe życie i teraz płaczą, że emerytury niskie.Jakos mi ich nie żal!!!!
Ja już nie mogę czytać o biedzie naszych celebrytów.Zarabiali miliony rocznie,płacili najniższy ryczałt od połowy zarobków,za drugie nic bo to ulga ,"artystów,"a teraz płacz.Przerąbali pieniądze,nie odłożyli,albo mają 10 nieruchomości na świecie i jeszcze chcá za nasze składki rządzić..
No, coz,.. to tylko w Polsce tak sie dzieje, a wiec wiecej nie dadza, bo nawet niepelnosprawny, ubezwlasnowolniony, chory powaznie czlowiek ma tylko na stalej rencie 1700zl, lecz to przynajmniej cos, aby mogl sobie kupic chleb, odziez jakakolwiek a reszte apteka i oplaty. Hm, taki los! Lecz zdrowka zycze !
Kuźwa ale wszyscy płaczą nie płacili składek zmniejszyć jeszcze o połowę albo w ogóle nie powinni nic dostać (wszystkie te Wiśniewskie, Stotingery, Rodowiczki itp)