
Restaurator oraz jego żona Agnieszka przeszli głęboką przemianę. Sprzedali restauracje oraz dom i założyli farmę. Opowiedzieli o niezwykłym uzdrowieniu podczas mszy świętej oraz życiu w zgodzie z Bogiem.
Wojciech Modest Amaro przez lata słynął jako doskonały restaurator. Prowadził dwa popularne i uznane lokale. Jeden z nich otrzymał niezwykle prestiżowe wyróżnienie i międzynarodowe uznanie - gwiazdkę Michelina. Został również telewizyjnym celebrytą - występował w programach "Top Chef" i "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia".
Wszystko zaczęło zmieniać się w 2016 roku, kiedy zrezygnował z medialnego życia. Przed dwoma laty, w związku z pandemią i lockdownami został zmuszony, aby zamknąć swoje restauracje. Wraz z żoną poświęcił się głoszeniu słowa Bożego.
Ktoś może spojrzeć na nas i pomyśleć: stracili dwie restauracje, a mimo to nie wyrywają sobie włosów z głowy. Wie pani dlaczego? Bo skoro ja żyję z Panem Bogiem i skoro On dopuścił w moim życiu taką sytuację, to znaczy, że tak ma być. Że On taki plan dla nas przygotował i ja muszę go zaakceptować [...] Nie tęsknię za dawnym szumem, nie wypłakuję w rękaw, nie wzdycham za przeszłością. Idę do swojej izdebki, a właściwie kaplicy i w spokoju się modlę. Nie sterczę na rogatkach, nie wymachuję różańcami, żeby wszyscy mnie widzieli. Realizuję apostolskie wezwanie i zostawiam słuchającym wolność wyboru - zapewnił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Żona restauratora, Agnieszka Amaro, od lat zmagała się z problemami zdrowotnymi. Podczas ciąży z synem Nicolasem przeszła dwie operacje zagrażające życiu, zaś jakiś czas później trzecią. Kiedy wraz z mężem pojawiła się na mszy świętej w Częstochowie, stało się coś niezwykłego - doznała uzdrowienia z nowotworu jelit.
Jakaś pani przede mną przyjęła Komunię Świętą i upadła, doświadczając zaśnięcia w Duchu Świętym. Byłam zszokowana, nigdy czegoś takiego nie widziałam. "Panie Jezu, proszę, daj mi taką wiarę" - powiedziałam sobie w myślach. Za chwilę była modlitwa o uzdrowienie. Ksiądz powiedział: "A teraz Pan Jezus uzdrawia kobietę z nowotworu jelit". W tym momencie ja upadłam na ziemię, poczułam ogromny ból w brzuchu i już wiedziałam, że jestem uzdrawiana. Wieczorem Modest odsłuchiwał nagranie z tej mszy, na której byliśmy pod Częstochową. Miał na uszach słuchawki. Nie miałam pojęcia, czego słucha, ale w pewnym momencie runęłam na ziemię. Okazało się, że to był dokładnie ten sam moment ze mszy, kiedy kapłan wypowiada słowa o uzdrowieniu kobiety z nowotworu jelit. Nie da się nie dostrzec w tym Boga i jego uzdrawiającej mocy - opowiadała.
ZOBACZ: Wojciech Modest Amaro sprzedał restauracje i dom. Poświęcił się głoszeniu Słowa Bożego
Właśnie wówczas Wojciech Modest Amaro postanowił porzucić celebryckie życie. Zrezygnował z prowadzenia programu "Piekielna kuchnia".
Uzdrowienie żony było dla nas punktem zwrotnym. Od niego zaczęło się nasze nawrócenie. Nasze nowe życie. Ja po pierwszej spowiedzi zrezygnowałem z prowadzenia "Piekielnej kuchni". A co Pan Bóg dalej zrobi z moją rozpoznawalnością? Nie wiem. Ważne, że On wie - i my ufamy, że nas prowadzi najlepszą dla nas drogą - wyznał.
Sprzedali Małgorzacie Rozenek okazały dom w Wilanowie i wyprowadzili się pod Warszawę. Hodują tam warzywa, owoce i drób, z których powstaną dania dla ich gości. W przerwach modlą się w przydomowej kaplicy. Starają się żyć "stylem Maryi".
fot. Instagram/wojciechmodestamaro, amaroaga, TVN/mat. pras.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zwykli idioci jeśli w to faktycznie wierzą, ale to ich sprawa a nie moja. Tak tylko stwierdzam, bo czemu nie :D
A ty masz nadprzyrodzony dar odróżniania prawdy od bzdur skąd?? Od kosmitów czy z pijackich zwidów?
Obyś potem nie płakał...
Czy to kwestia wiary czy rozumu? Wystarczy pomyśleć i przeanalizować z nastawieniem - co mi wyjdzie na logikę co zrozumiem to widocznie jest prawda. Opisana historia oparta jest na faktach. Ciekawe jakie wnioski przychodzą autorowi tego komentarza z myślenia nad tym jak powstał świat - Ziemia, wrzechświat, człowiek, zwierzęta, rośliny. Miliony skomplikowanych procesów począwszy od rodzenia życia, oddychania różnych istot na różne sposoby, patrzenia oczami różnie skonstruowanymi i dostosowanymi do różnych warunków na lądzie i na ziemi, miliardy skomplikowanych nieprzypadkowych procesów chemicznych - czy ten kto choćby trochę wysoki swój umysł nie dojdzie do wniosku że to wszystko powstało nie z przypadku bo tyle genialnych przypadków nie jest przypadkowe, ale powstało bo tego chciał Geniusz który to wymyślił i utworzył? Słowo Geniusza (nazwanego Bogiem) mówi, że przez wiaNie poznajemy, że światy zostały stworzone Słowem Bożym, czyli to, co widzimy, nie powstało z rzeczy widzialnych. W co jest łatwiej uwierzyć - były sobie atomy we wrzechświecie i postanowiły że się połączą i utworzą materię martwą i żywą i to zrobiły, czy łatwiej jest uwierzyć - nie było niczego ale Geniusz postanowił że powstanie i miał pomysł na te miliardy procesów chemicznych, zjawisk fizycznych, przyciąganie ziemskie, wodę, rzeczy, zwierzęta i człowieka i powiedział Słowo i to powstało. PO PRZEMYŚLENIU - bez oszukiwania ale po PRAWDZIWYM PRZEMYŚLENIU - ja dochodzę do wniosku, że tylko ta druga opcja jest możliwa. A że nie widzę Boga, który Jest Duchem? On nie chce zmuszać do tego żeby w Niego wierzyć. On daje się poznać tym którzy myslą, a gdy myślą to do Niego przyjdą wcześniej albo później. Jezus prowadzi do Taty Boga. Mnie przyprowadził uwierzyłam Mu że Tata jest Miłością i uzdrowił mi serce. Nie zachęcam do religii ale do przytulania się do Serca Taty Boga dzięki Jezusowi. Człowiek może przeżyć życie i dopiero po śmierci dowiedzieć się ile stracił czując się tak naprawdę samotny i zagubiony pomimo otaczających ludzi bo nie mając relacji serce do serca z kochającym go do szaleństwa krzyża Jezusem i Tatą Bogiem. Trudno wytłumaczyć Miłość która przynosi ukojenie serca i radość. Można ją przeżyć. Polecam kurs fundament wspólnota Boży Pokój z Wołomina. Katolicy którzy wierzą w Boga takiego jakim Jest naprawdę - Wszechmogący Kochający dający swoim dzieciom które mają z Nim relację zwycięstwo nad chorobami i w innych dziedzianach. Można wyśmiać ale można spróbować i się przekonać i nie żałować :) pozdrawiam
Np. Stefek albo Wandzia... Nigdy tego człowieka nie darzyłem jakąś sympatią... Bo to było widać, że karierowicz i celebryta. Widać ma w tym jakiś plan...
Każdy wierzy w to co chce jeśli oni w to wierzą że to było cudowne uzdrowienie to ich sprawa nam nic do tego Takie jest moje zdanie
Ciekawe gdzie był ten twój bóg jak działało Auschwitz czy katolicy wyżynali ludność obu Ameryk . Kolejny nawiedzony .
Moim zdaniem nie jest nawiedzony, tylko doświadczył czegoś Boskiego. Ja uważam, że Bóg był z ludźmi, kiedy była II wojna światowa lub kiedy Europejczycy zabijali Indian, ale dopuszczał do takich sytuacji, aby ludzie uczyli się na błędach.
Bóg płakał razem z ofiarami, przebaczał sprawcom, była dokładnie Tym samym ojcem co zawsze. Bóg dał wolna wolę, czy Auschwitz to wina Boga czy Hitlera?
Jeśli dobrze pamiętasz Bóg dał ludziom wolną wolę. Ludzie to wszystko chcieliby od Boga tym samym nie dając od siebie zbyt wiele. Sami niszczymy i sami to wszystko robimy, ale tego nie widzimy !
A jak ty w tym momencie zabijesz połowę ludzi w markecie bo masz coś z garem to też wina Boga ,człowieku zanim się wypowiesz to się zastanów al o idz się wcześniej zbadać.
A ja wierzę, byłam na tych mszach. We mnie też duża przemiana nastąpiła. Też chcę być blisko Boga i natury.W tym odnajduję szczęście, spokój i bezpieczeństwo.
Biedni są ludzie, którzy twierdzą, że Boga nie ma. Bóg jest wielki, może wszystko i dla każdego z nas tutaj na ziemi ma swój plan. I muszę was zmartwić, bo nie jest łatwo uwierzyć w Boga. Ale kiedy będzie Ci zależało na kontakcie z Bogiem, on da Ci znać, że jest w Twoim życiu. Nie odmawiaj modlitw, po prostu w myślach z nim rozmawiaj, tak jak z przyjacielem, mów co Cię trapi. Przekonasz się, że on jest.
Tak zgadzam sie zupelnie , jesli sie nie wierzy w Boga to jest to poprostu stracony czas na ziemi. Którz jak nie Bóg.Świadectwa można dawać o nawróceniu ale nie po to aby stać się przez to sławny. Pan Bóg cieszy się zawsze z każdej powracającej zagubionej owieczki.
Dziękuję za piękne świadectwo wiary w Boga
To dom sprzedali czy wynajeli M Rozenek, Wydaje mi sie ze wybajeli ,autor artykulu niedoinformowany .
Też przeżyłam takie Boże działanie, gdy byłam chora na guza mózgu. Byłam na takiej Mszy Św., potem przeszłam operację. Wiara w Boga pozwoliła mi spokojnie znieść wraz z rodziną wszystkie powikłania pooperacjne. Zaś dziś minęło już 7 lat, a ja prowadzę normalne życie. Ufam w Pan Bóg wspiera nas w naszej drodze, ale nie załatwi za nas niczego.
Niestety , ale dzis nie ma cudownych uzdrowień.........
Dla niedowiarków nie ma
Marketingowy blichtr.
Zacznijmy od tego że Kościół nie ma nic wspólnego z Bogiem to jest raz. Dwa to ksiądz nie Bóg wypowiadał te slowa. Także ludzie zastanówcie się.
Piękne to. Przeszła dwie skomplikowane operacje, a później doznała ozdrowienia. Więc wydawać by się mogło, że dziękować powinni nauce, a dokładniej medycynie. No ale cóż, każdy ma prawo wierzyć w co chce.
Bóg pozwala umierać dzieciom z nowotworami a ratuje kobietę ????. Hm. Wierzę w Boga, ale nie siejmy propagandy
Jak widać Amaro czy jak on tam naprawdę się nazywa, dla reklamy zrobi wszystko. Gdyby trzymał się swoich własnych wytycznych, to nie łaziłyby po mediach i nie opowiadał bzdur. Biznes mu splajtował w pandemii, to sobie znalazł nowy sposób na zarobek czyli na Maryjkę. Żenada do kwadratu.
Od dzisiaj leczymy modlitwą.... a tak na poważnie gdzie jest Bóg ? gdy małe dzieci chorują na raka. Po drugie w wywiadzie powiedział, że obok kaplicy na farmie otworzy ekskluzywną restaurację mniemam, że dla bogaczy bo prostaków nie będzie stać na zapłatę za wyżerkę.