
Postanowił całkowicie odmienić swoje życie. Sprzedał wszystko co miał i wraz z rodziną zamieszkał w wiejskim gospodarstwie. Teraz stara się żyć "stylem Maryi" i żałuje swojej kulinarnej przeszłości.
Przed laty Wojciech Modest Amaro stał się jednym z najpopularniejszych restauratorów w Polsce. Obsypany wieloma nagrodami za doskonałą jakość swojej kuchni przez długi czas szczycił się restauracją Atelier Amaro, która jako pierwsza w naszym kraju otrzymała prestiżową gwiazdkę Michelin. Został też gwiazdą telewizji dzięki programom, w których występował - "Top Chef" i "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia".
Dziś po dawnym Modeście Amaro nie ma już ani śladu - zmienił się całkowicie. Postanowił wyzbyć się życia w blichtrze - sprzedał posiadane przez siebie dwie restauracje oraz dom. Założył ekologiczne gospodarstwo i poświęcił się głoszeniu Słowa Bożego.
Zostawiłem za sobą całkowicie swoje życie i staram się żyć "stylem Maryi". Pan posłał nas w miejsce zupełnie dla nas nieznane, powołał do rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiliśmy. Jezus z rybaka zrobił pasterza. I z kucharza może zrobić kogo tylko chce - zapewnił podczas zorganizowanego w Kokotku na Śląsku Festiwalu Życia.
Szef kuchni bezgranicznie zaufał Bogu, co często podkreślał podczas swojego przemówienia.
To jest zgoda na wypełnienie się woli Bożej w swoim życiu. Nie ma szuflad dla Pana Boga. Trzeba zaprosić go do każdej przestrzeni swojego życia, a nie tylko do tych, o których myślimy, że są dla niego przeznaczone.
ZOBACZ: Maja Frykowska o nawróceniu i powrocie Anny Świątczak do Ich Troje: Idzie z Bogiem
Szczerze wyznał, że żałuje swojej przeszłości. Praca przesłoniła mu to, co jest najważniejsze - wiarę.
Najbardziej żałuję tego, że kuchnia i związany z nią sukces w pewnym momencie stały się dla mnie bożkiem.
Przed laty Wojciech Modest Amaro przedstawiał się jako Wojciech Basiura. Nowe nazwisko przejął od swojej drugiej żony Archany Amaro. Na swoim gospodarstwie wychowuje jej córki - Karolinę i Zuzannę, zaś obecnie żyje ze swoją trzecią żoną Agnieszką. Ma z nią dwóch synów - Nicolasa i Gabriela Charbela. Niedawno na Instagramie relacjonował zamążpójście Zuzanny Amaro.
fot. Instagram/wojciechmodestamaro
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ciekawe czy żyć stylem Maryii to znaczy mieszkać w 300 metrowym domu i jeździć Taycan-em...Kardynalski tok myślenia. Sprzedaj majątek, oddaj ubogim, zamieszkaj w stajni i jeździĵ na osiołku :)
Chyba nigdzie na świecie nie ma tylu zawistnych ludzi a najgorsze.....niedouczonych. Bóg powołuje nie tylko na żebraków! Gdyby rozdał wszystko, to oczywiście musiałby żebrać na siebie, żonę, dzieci. Jezus, raczej nie powoływał mężczyzn którzy musieli utrzymać rodzinę. Mało tego, Jezus nie zganił chłopa za bogactwo, tylko pouczył go o tym, że jeśli chce iść z Nim, to musi być wolny od wszelkich przywiązań. Ale temu panu przecież nie o to chodziło. Radzę zacząć od siebie.....zostaw przede wszystkim, zajadłość, później zastanów się na resztą!
Polecam św. Cherbela ..., może zrozumiecie o co chodzi ...
Przestali o nim mówić, to musiał zrobić coś, by znowu zaczęli i teraz będzie głosił słowo boże
Opływanie w bogactwie ,czy? to jest życie stylem Maryi? Z pewnością nie!
Czy to nie do Maryi.. zawsze dziewicy nie zawitali po połogu goście że złotem, kadzidłem i mirrą? I to w czasach gdy testy krwi i genetyka nie były nawet w powijakach????