
Pomiędzy byłymi małżonkami znów nie jest najlepiej. Pokazali zapisy swoich rozmów, podczas których obsypali się niemiłymi uwagami, wulgaryzmami i groźbami.
Justyna i Piotr Żyłowie rozwiedli się w 2018 roku. Mają dwoje dzieci - Karolinę i Jakuba. W ostatnim czasie Piotr Żyła odnosił sukcesy w skokach narciarskich. Natomiast Justyna Żyła chwaliła się na Instagramie swoimi wyczynami kulinarnymi. Głośno stało się również o tym, że celebrytka szuka nowego partnera. Znienacka odżył ich dawny konflikt, którego pokłosiem stał się rozwód. Oboje pokazali swoje rozmowy, które mówiąc oględnie, do najmilszych nie należą.
Najpierw Justyna Żyła udostępniła rozmowę swojej córki z byłym mężem, który niewyględnie skomentował urodę byłej żony.
Coś Ci wyślę - napisała dziewczynka i pokazała zdjęcie ślubne Justyny i Piotra.
Kto to? Jaka ona brzydka - skomentował fotografię skoczek.
Ona była zawsze piękna - skwitowała córka pary.
W tym momencie Piotr Żyła wstawił trzy roześmiane do rozpuku emotikony.
Nienawidzę cię, jesteś okropny - napisała dziewczynka.
Cała przyjemność po mojej stronie - odparł Żyła.
Po tym, jak żona sportowca opublikowała screen rozmowy, Piotr umieścił na Instagramie wymowny wpis.
Ileż można wysłuchiwać grożeń i obeg na swój temat. Troszke wytrzymałem ale mówie dość, chcecie prawde prosze: Przecież facet nie ma żadnych praw. Bo to zawsze on jest winny, a ona tylko dostaje wysokie alimęty i nie musi robić nic, ale to i tak jest jeszcze źle. Bo i tak musisz prosić żeby dostać. Dzieci i musisz czekać czy trafisz na dobry humor czy nie pocałujesz klamki. A ty zamiast z Dziećmi wyjedziesz i tak z robitą szybą w aucie - tłumaczył.
Zapowiedział przy tym, że również pokaże konwersację, tym razem pomiędzy nim a byłą żoną.
A dla tych o mocnych nerwach jedna wiadomość z mojej codzienności w relacji. Ale musicie szybko czytać, bo za godzine usune, bo może to jednak nie jest prawda. I tak na przyszłość Justynko załatwiajmy swoje sprawy między Sobą, ewentualnie na Policji po co w to mieszać pół Polski?? Rozumiem pandemia nudzi Ci sie, ale ja mam co robić naprawde.
Oto treść rozmowy:
Taki obrałam sobie cel i choćby nie wiem co, to zabiję k**wę. Nie będzie szmata moich dzieci dotykała. I mówię ci całkiem poważnie, możesz to traktować jako groźbę, która oczywiście wedle polskiego prawa jest karalna i możesz to zgłosić na policję, ale powtarzam, zabiję s*kę! - napisała Justyna.
Poproszę o jeszcze jakieś groźby, żeby policji się nie nudziło - odpisał eks-żonie Piotr.
J**any k**wiu, szmaciarzu, robiłam wszystko, żeby dzieciom ta sytuacja jak najmniej się udzieliła - zapewniła Justyna.
Następnie, starając się wytłumaczyć niemiłą sytuację, opublikowała "oświadczenie", w którym napisała, że najważniejsze są dla niej dzieci. W czasie, kiedy była żoną Piotrka, podporządkowała swoje życie pod jego karierę sportową. Zasugerowała, że kłótnia spowodowana była nową partnerką skoczka. Dzieci ponoć nie chciały, żeby kobieta była obecna podczas ich spotkań z ojcem. Ta prośba nie została spełniona.
Nigdy nikogo bym nie skrzywdziła, a kiedyś oddałabym życie za tą drugą osobę. Jednego nie przeżyję, jak każda matka bądź ojciec - mścić się na dzieciach w kryzysowej relacji rodziców – napisała.
Na koniec ostentacyjnie podarła zdjęcia byłego, co oczywiście pokazała na Instagramie.
fot. Instagram/piotr_zyla_official, justynazyla, Andras Szilagyi/MWmedia
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie